czwartek, 24 lipca 2014

To znowu ja...

Kochani.. wiem że może to jest dziwne, że wciąż piszę jakieś notki na tego bloga, pewnie myślicie sobie "Skoro to skończyłaś to po jaką cholerę dalej tu jesteś" 
prawda jest taka, że wciąż, mnie również ciężko pogodzić się z myślą, że ten blog... że to się skończyło... 
to było coś pierwszego.. mój pierwszy blog, pierwsze opowiadanie, pierwsi czytelnicy, pierwszy komentarz, zwiastun czy obserwator... nie macie pojęcia jak bardzo jest do dla mnie ważne... w przyszłym miesiącu minie rok od założenia tego bloga, a ja nie wierzę, że to już nie jest to samo co było wtedy.. że to już nie jest ta sama nadzieja, jaką miałam klikając "załóż bloga" 
w dodatku kiedy przeczytałam wasze komentarze... zobaczyłam, że wciąż tutaj jesteście.. nie odeszliście chociaż mogliście pomyśleć "olała nas" chociaż w ogóle tak nie było..zależy mi na was wszystkich.. 
nie chcę, żeby to wszystko zostało porzucone tak po prostu.. nie chcę żeby ten blog tak skończył.. bo kończy tak miliony, prawda? 
jak zapewne wiecie nie jestem jak na razie w stanie dokończyć "Strong" wciąż jestem w kropce jeśli chodzi o ich historię... 
jednak wiem, że wiele osób nie przeszło na mojego drugiego bloga.. wiem, że wiele ludzi wciąż czeka tutaj.. dlatego postanowiłam... (znaczy nie wiem czy niektórzy z was chcą, bo wiem że wśród was są osoby, które czytają Happily i to może nie mieć dla was sensu..) 
ale może... publikowałabym części tego opowiadania na 2 blogach... dzięki czemu grono czytelników mogłoby się powiększyć lub zachęciło by was również do czytania.... 
Być może po pewnym czasie historia tutaj i tam poszłaby w zupełnie innym kierunku... 
nie wiem, to tylko taki mój pomysł, żeby ten blog nie był "bezczynny"... zmieniłabym tutaj zdecydowanie wygląd... wprowadziła kilka drobniutkich zmian.. 
Wiem, że niektórzy z was myślą (wiem za dużo tych waszych myśli w jednym poście haha) pewnie myślicie "Napisała 'koniec' a teraz znowu wraca... to było specjalnie, żeby zrobić małe zamieszanie" ale wiedzcie, że tak nie jest.. po prostu pisząc nowego bloga... to już po prostu nie jest to co ten PIERWSZY.. dlatego chcę być tam.. i tutaj... ale nie wiem... decyzja należy do was... 
czytacie Happily tam? chcecie żeby pojawiał się również tutaj? wrócić czy nie mieszać i zostawić jak jest zawieszając bloga na stałe do momentu weny na temat "Strong"?? decyzja należy do was... 
tak czy inaczej bardzo Was kocham <3 
Mrs.Horan

niedziela, 6 lipca 2014

Pytania i odpowiedzi



Hej  to znowu ja Mrs.Horan

Obiecałam wam że odpowiem na wasze wszystkie pytania które mi zadałyście więc zaczynamy 
1. Czy Ashley i Harry wezmą ślub?
Doskolane wiecie w jakiej oni byli sytuacji. Często ciężko było im się dogadać przez co powstawało wiele niepotrzebnych konfliktów. Głównym problemem była „praca” Harrego…
Co do pytania… bardzo długo dojrzewali do tej decyzji jednak przy zakończeniu opowiadania oni wciąż mieli ciężko pracować nad związkiem.. dlatego to czy wzięli ślub czy nie miałam pozostawić waszej wyobraźni  
2. Może jednak zawieszenie bloga na okres wakacji??
Raczej nie… nie uważam że mogłabym coś tutaj jeszcze napisać.. nie na tym blogu... 3. Czy kiedykolwiek wrócisz do TEGO Opowiadania czy je jeszcze kiedykolwiek dokończysz ???
jest to ciężkie pytanie.. nie mam pojęcia co się wydarzy. Być może dojdzie  do tego że chęć do tego opowiadania wróci.. nie gwarantuję ale JEST szansa że napisze zakończenie tego opowiadania nie wiem tylko kiedy. 
4. Co dalej??
Troszkę nie wiem do czego odnosi się to pytanie… czy chodzi o opowiadanie czy o moje dalsze pisanie… jeśli chodzi o to drugie zaczęłam już robić kroki w tym kierunku… zaczęło powstawać nowe opowiadanie i… NOWY BLOG. Tym razem opowiadanie jest o Zaynie..

Dostałam też propozycję współpracy na innym blogu...... 
5.Może napiszesz jakąś 2 część tego opowiadania??
Wątpię żeby się to udało... 
6.Harry i Ashley będą mieli więcej dzieci?
Tak.. pod koniec opowiadania Harry miał się dowiedzieć o kolejnej ciąży Ash… tym razem miał być to chłopiec..
7. Czy będą razem do końca?
Do końca opowiadania tak.. 


To byłoby na tyle.. odpowiedziałam na wasze pytania.. dziękuję za takie komentarze… przynajmniej wiem że robiłam to dla kogoś.. może grono nie było największe ale za to najlepsze za co wam serdecznie dziękuję…

W jednym z pytań wspomniałam o nowym blogu.. nie różni się on wyglądem zbyt bardzo… jeśli chcecie macie tutaj link
 http://lovesomethinggreat.blogspot.com/
ps. odpowiedziałam na wiadomość e-mail :) 

Pamiętajcie, że zawsze będę was kochać <3 jeśli chcecie podawajcie swoje TT, aski,fb e-maile co tylko chcecie.. mogę się z wami skontaktować od czasu do czasu … być może spotkamy się na innym blogu jeśli zdecydujecie że chcecie dalej być ze mną 
jeśli wpadniecie zostawcie komentarz :D będę wiedziała że nadal jesteście...

Mrs.Horan