sobota, 31 sierpnia 2013

Przypadkowe spotkanie cz.11



Jednak Megi nie otrzymała odpowiedzi, bo to co zobaczyłam mnie strasznie zaskoczyło, na jednej z okładek było zdjęcie Nialla jak obejmuje jakąś dziewczynę, był ubrany dokładnie tak jak wczoraj, a ta dziewczyna miała na sobie jego bluzę… Przeczytałam nagłówek tego artykułu „Niall był widziany wczoraj z nieznajomą nam dziewczyną w parku. Czy to nowa miłość gwiazdy zespołu One Direction?” Nie do wiary był ze mną w kinie, a jak tylko odmówiłam mu kolejnego spotkania to poleciał do innej, co za bezczelny dupek nienawidzę go!!!! –krzyczałam w myślach- jak mogłam być taka głupia, żeby się w nim zakochać???!!!
[A] Megi, wiesz co miałaś racje, spójrz- podałam gazetę przyjaciółce i dodałam- to zdjęcie z wczoraj – więcej nie byłam w stanie powiedzieć, głos mi się załamał, ale nie uroniłam ani jednej łzy, nie za kogoś takiego. Czułam do niego obrzydzenie
[M] Może to nie tak?
[A] A jak to inaczej wytłumaczyć co?
Megi odłożyła gazetę na miejsce i powiedziała
[M] Wracajmy do pracy, jest coraz więcej klientów
[A] Ok.
Wszystko szło dobrze nawet czasami udawało mi się zapomnieć, do momentu, kiedy do restauracji nie weszło 5 śmiejących się chłopaków. Wśród nich był Niall, przez cały czas patrzył na mnie błagalnym wzrokiem jakby chciał, żebym do nich podeszła, ale ja nie miałam takiego zamiaru, podeszłam do Megi i powiedziałam
[A] Megi mogłabyś ich obsłużyć ja nie mam ochoty z nimi rozmawiać
[M] Jasne, nie ma problemu- pogłaskała mnie po ramieniu wzięła swój notesik i poszła do stolika chłopaków
-------------------------------Perspektywa Niall’a-------------------------------
Chłopaki zdecydowali, że powinienem porozmawiać z Amandą jeszcze raz, ja nie byłem pewien czy to dobry pomysł ale się zgodziłem. Kiedy weszliśmy do Nandos, Amanda od razu nas zauważył. Była taka smutna w jej oczach nie było nawet iskierki radości, spojrzała na mnie i podeszła do drugiej kelnerki, to pewnie ta jej przyjaciółka, która ją tu wkręciła, powiedziała jej coś i stało się coś czego się nie spodziewałem to tamta dziewczyna, a nie Amanda zmierzała w naszym kierunku…
[M] Co podać?- spytała dość oschle
[N] Megi- spojrzałem na plakietkę z jej imieniem- mogłabyś poprosić do nas Amandę?
[M] Niestety nie, Amanda jest teraz zajęta
[H] Hej, jesteś jej koleżanką, rozumiemy, że jej bronisz, ale Niall musi z nią porozmawiać- wtrącił się stanowczo Harry, takim tonem, który nie znosi sprzeciwu
[M] Nie jestem jej koleżanką tylko przyjaciółką, zamawiacie coś czy przyszliście pogadać?- była zła to było widać
[Z] Przyszliśmy pogadać, z Amandą, a nie z tobą- przyłączył się do sprzeczki Zayn
Megi zmierzyła go wzrokiem i już chciała coś powiedzieć, więc ja musiałem to przerwać
[N] Hej, Megi proszę chociaż ty mnie wysłuchaj i przekaż jej to co powiem ok.- dziewczyna spojrzała na mnie już łagodniejszym wzrokiem i powiedziała
[M] Lubię cię Niall, ale Amanda nie chce o tobie słyszeć, widziała zdjęcie w gazecie przykro mi- powiedziała już ze smutkiem
[N] Mam pomysł mogłabyś dać mi kartkę, napisze dla niej wiadomość i przed wyjściem, kiedy podejdziesz z rachunkiem to ci ją dam, a ty jej ją wręczysz ok.?
[M] Ok. tyle mogę zrobić, nie mogę znieść widoku smutnej Amandy. –podała mi kartkę i spytała- to co chcecie zamówić? Każdy z chłopaków powiedział na co ma ochotę i Megi odeszła zrealizować zamówienie.
[Lo] Będzie dobrze zobaczysz- powiedział Louis
[Z] Kobiety już tak mają- dodał Zayn.
Kiedy chłopacy zaczęli o czymś gadać ja zacząłem pisać liścik do Amandy dokładnie wiedziałem co chcę napisać „ Droga Amando….

wiem część krótka, a treść do niczego ale jeśli czytasz daj komentarz nawet jeśli ci się nie podoba każda opinia się liczy wtedy postaram się zmienić to co być może jest źle...
Mrs.Horan

6 komentarzy: