sobota, 31 sierpnia 2013

Przypadkowe spotkanie cz.12



Kiedy chłopacy zaczęli o czymś gadać ja zacząłem pisać liścik do Amandy dokładnie wiedziałem co chcę napisać „ Droga Amando…..
Kiedy zamówienia zostały zrealizowane i Megi przyniosła nam jedzenie oddałem jej już gotowy liścik, była trochę zdziwiona, że napisałem go tak szybko, ale wzięła go i schowała do kieszonki fartuszka.
[N] Dziękuję- powiedziałem, a ona pokiwał tylko głową i odeszła. Kiedy wszyscy zjedli, skierowaliśmy się do wyjścia, wymieniając się z Megi znaczącymi spojrzeniami wyszedłem na zewnątrz.
---------------------------------Perspektywa Amandy-----------------------------------------
Wreszcie sobie poszli mogłam spokojnie dokończyć pracę…
[A] Megi to ja lecę do jutra!!!- krzyknęłam do Megi, wzięłam torebkę i skierowałam się w stronę drzwi
[M] Amanda zaczekaj!!!! – przystanęłam i zaczekałam chwilkę na Amandę
[A] Coś się stało? – spytałam
[M] Tak, mam coś dla ciebie- powiedziała i wyciągnęła w moją stronę kartkę wyrwaną z jej notesu
[A] Co to jest?
[M] Po prostu weź, ale obiecaj mi, że przeczytasz to w domu, mimo wszystko
[A] Ale CO TO jest?- spytałam ponownie, Megi nic nie powiedziała tylko wcisnęła mi kartkę w rękę i powiedziała
[M] Przeczytasz? Obiecaj –powiedziała z nadzieją
[A] Ok. obiecuję
[M] Ale dopiero w domu, tak?
[A] Tak, do jutra- odpowiedziałam, wyszłam i schowałam kartkę do torebki. Byłam ciekawa co jest na niej napisane ale obiecałam, więc przeczytam w domu. Weszłam do mieszkania, zostawiłam torebkę i jak zawsze wyprowadziłam Kevina. Po powrocie do domu wzięłam długą, relaksującą i ciepłą kąpiel, ubrałam się w luźną piżamkę i wreszcie sięgnęłam po torebkę, w której był liścik, wyciągnęłam go rozłożyłam i zaczęłam czytać „Droga Amando nie bądź zła na Megi, że mi pomogła, poprosiłem ją o to i proszę przeczytaj to do końca…- kiedy zorientowałam się, że to liścik od Nialla miałam ochotę go wyrzucić, jednak coś mi nie pozwalało, zaczęłam czytać dalej- bo to dla mnie ważne. Piszę do ciebie, bo chcę cię przeprosić za wszystko, a wiem że nie chcesz ze mną rozmawiać, więc to jedyny sposób. Mam nadzieję, że to czytasz, Amanda to co zobaczyłaś w gazecie to nie jest tak, spotkałem ją w parku była pobita tak bardzo chciałbym ci to opowiedzieć jeśli dałabyś mi szansę… zdałem sobie sprawę, że stałaś się dla mnie ważna proszę cię jak to przeczytasz zadzwoń lub chociaż napisz sms. Niall xoxo.” Co mam teraz zrobić, zadzwonić czy nie. Miałam w głowie tysiąc myśli na minutę, jednak napisał, że przeprasza i że jestem dla niego ważna… Postanowiłam, że do niego zadzwonię wzięłam telefon i wybrałam jego numer odebrał już po pierwszym sygnale, jakby siedział i czekał aż do niego zadzwonię
[N] Halo? Amanda? Boże, tak się cieszę, że dzwonisz- nie dawał mi dojść do słowa
[A] Tak, ja też przeczytałam list i postanowiłam dać ci szansę
[N] Cieszę się, nawet nie wiesz jak bardzo, moglibyśmy się spotkać? Chciałbym ci wszystko wytłumaczyć, porozmawiać
[A] Nie dzisiaj, jestem zmęczona, ale jutro wieczorem, jeśli masz czas to przyjdź po mnie pod moje mieszkanie ok.
[N] Jasne, że tak o której godzinie mam przyjść?
[A] O 19:00 będzie dobrze?
[N] Oczywiście, dziękuje ci bardzo Amanda naprawdę przepraszam…
[A] Niall- przerwałam mu- wiem, pogadamy jutro ok.?
[N] Tak, to dobranoc miłych snów.
[A] Dobranoc Niall – powiedziałam i rozłączyłam się, byłam zadowolona z mojej decyzji, jutro Niall mi wszystko wytłumaczy i wszystko będzie jasne…. Położyłam się i zasnęłam z nadzieją na lepsze jutro.....

część nie najlepsza ale cóż... kolejną część dodam jutro z samego rana przynajmniej się postaram.. Jutro jadę na TIU więc nie wiem jak to będzie, ale myślę że z dwie części pojawią się jutro na pewno....  pamiętaj czytasz= komentarz
Mrs.Horan

3 komentarze: