sobota, 31 sierpnia 2013

Przypadkowe spotkanie cz.10

Jednak nie słuchałem go tylko wyminąłem i ruszyłem z dziewczyną w stronę szpitala, kiedy tam dotarliśmy od razu wzięli ją na izbę przyjęć, a ja mogłem wracać do domu, jednak postanowiłem, że zaczekam, aż wypuszczą ją i dowiem się czy wszystko ok. Kiedy wyszła z gabinetu wyglądała jakoś lepiej, wyszliśmy ze szpitala zamówiłem jej taksówkę, jednak zanim do niej wsiadła powiedziała
[dzie] Dziękuję ci za pomoc, twoja dziewczyna jest największą szczęściarą na świecie
[N] Nie ma za co- powiedziałem, dziewczyna wsiadła do pojazdu i taksówka ruszyła pod wyznaczony adres. Od szpitala bliżej miałem do Liama niż do swojego mieszkania, więc zdecydowałem, że do niego pójdę i będę mógł się komuś wygadać. Po jakiś 5 minutach już stałem pod jego drzwiami
[L] Niall co ty tu robisz? Jest 10.- powiedział wpuszczając mnie do środka
[N] Możemy pogadać?- spytałem
[L] Jasne, coś się stało? Siadaj – wskazał na krzesełko w kuchni- napijesz się czegoś?
[N] Może soku- kiedy Liam nalał napój do szklanek i usiadł na krześle obok spytał
[L] Co jest Niall, że jesteś taki smutny?
[N] Po próbie umówiłem się z Amandą
[L] Tą kelnerką z Nandos? – spytał popijając sok
[N] Tak, wczoraj wydawało mi się, że mnie polubiła i chciałaby się spotykać, ale kiedy dzisiaj po nią poszedłem, była jakaś inna, traktowała mnie z dystansem i prawie wcale się nie odzywała…
[L] Trzeba było spytać co się stało
[N] Myślisz, że nie pytałem? Ale ona mówiła, że wszystko jest okej, więc poszliśmy do kina… -opowiedziałem mu wszystko, a on tylko słuchał od czasu do czasu kiwał głową i potakiwał, właśnie za to go lubiłem był jak brat, który zawsze wysłucha i doradzi jeśli będzie trzeba
[L] Może ona po prostu chciała tylko autograf
[N] Nie to coś innego, czuję to. Wiem jedno, że jeszcze wczoraj dobrze czuła się w moim towarzystwie, chciała tego, a do tego jeszcze ta dziewczyna w parku…
[L] Jaka dziewczyna?- spytał zaciekawiony Liam
[N] Wracałem właśnie od Amandy do domu i w parku zauważyłem dziewczynę, płakała, była poobijana, więc zaprowadziłem ją do szpitala, a po drodze zrobił nam zdjęcie jakiś reporter, więc jutro pewnie pojawię się w gazecie z tą dziewczyną
[L] Tym się nie przejmuj, rano zadzwonimy do menadżera i po sprawie
[N] Ale, co z Amandą?
[L] Nie wiem Niall co mam ci powiedzieć, daj jej i sobie trochę czasu, zastanów się nad wszystkimi za i przeciw ok.?
[N] Ok. Może masz rację
[L] Ja zawsze mam rację, to co zostajesz na noc?
[N] A mogę?
[L] Pewnie, zaraz ci przyniosę koc, na kanapie spałeś już nie raz, więc wiesz, że jest wygodna
[N] Pewnie, dzięki stary
[L] Nie ma za co, jesteśmy w jednym zespole jak bracia, więc musimy sobie pomagać co nie?- wyszedł z kuchni, a ja poszedłem do salonu, Liam zaraz wrócił z brązowym kocem w ręku- Proszę, ja idę spać, dobranoc
[N] Dobranoc- Liam poszedł do swojego pokoju, a ja rozłożyłem się na jego kanapie, wciąż myśląc o dziewczynie, jednego jestem już pewien….  z uśmiechem na ustach szybko zasnąłem… Rano obudziło mnie krzątanie się Liama po kuchni, wstałem i poszedłem się przywitać masując kark, który trochę mnie bolał, przyjaciel widząc mnie w progu pomieszczenia powiedział
[L] Hej, jak ci się spało na mojej super wygodnej kanapie?- zaczął się śmiać
[N] Mam wrażenie, że jak ostatnio tu nocowałem to była wygodniejsza- tym razem oboje wybuchnęliśmy śmiechem. Zacząłem podjadać przygotowane przez Liama tosty, które on robił najlepiej.
[L] Ej, no zostaw mi trochę ja też jestem głodny!!! –postawił przede mną kubek kawy i spytał
[L] I jak myślałeś wczoraj o kelnerce?
[N] o Amandzie. Tak myślałem i wiesz co doszedłem do wniosku, że to co czułem kiedy mnie odrzuciła to nie uraza czy coś w tym stylu, ale ja po prostu się w niej zakochałem Liam- słysząc to chłopak mało się nie zakrztusił kolejnym łykiem gorącej kawy
[L] Wiesz, co w sumie to się tego spodziewałem, widziałem jak na nią patrzysz już wtedy w kawiarni
[N] Tak, jakby się tak zastanowić to właściwie poczułem coś do niej od razu  
[L] Tak, ale ona nie chce cię znać
[N] Nie był bym tego taki pewny, muszę się tego dowiedzieć, ale nie wiem jak?
[L] Coś się wymyśli- powiedział szturchając mnie w ramie. Chciałem podebrać mu kolejnego tosta ale niestety to zauważył
[L] Zjadłeś już 6 starczy teraz ja i dzwoń lepiej do menadżera w sprawie tego zdjęcia, które zrobili ci wczoraj z tą dziewczyną
[N] Ok. – wziąłem telefon i poszedłem porozmawiać …
----------------------- Perspektywa Amandy---------------------------------------
Zwlekłam się z łóżka i ubrałam (to) zrobiłam lekki makijaż, chcąc zakryć podpuchnięte oczy od płaczu, poszłam do kuchni i puściłam sobie 1D jednak kiedy przyszła kolej na solówkę Nialla wyłączyłam płytę i znowu zaczęłam ryczeć jak małe dziecko. Nie byłam głodna więc darowałam sobie śniadanie i wzięłam Kevina na poranny spacer, po powrocie poprawiłam rozmazany od płaczu makijaż i poszłam do pracy. Mam nadzieję, że w Nandos nie pojawią się dziś chłopcy. Weszłam przygnębiona i od razu usłyszałam głos Megi
[M] Hej Amanda, co jest?- sama nie wiem czy byłam na nią zła czy nie ale burknęłam na nią
[A] Hej Megi. Nie nic się nie stało po za tym, że zakochałam się w facecie, który jest gwiazdą
[M] Mówiłaś mu o tym?
[A] Zwariowałaś, on mnie nie będzie chciał jest gwiazdą, a poza tym sama radziłaś mi zerwać z nim kontakt!!!!! – zaczęłam na nią wrzeszczeć
[M] O nie Amanda, ja tylko mówiłam, że on MOŻE cię zranić, a to ty podjęłaś tą głupią decyzję. Nie pomyślałaś, że ja mogę się mylić i że go nie znam!!!- nie mogąc już tego dłużej znieść znowu moje oczy się zaszkliły a Megi widząc to przytuliła mnie i powiedział
[M] Przepraszam, nie chciałam ty byłaś taka szczęśliwa, a ja to wszystko popsułam….- nie dałam jej dokończyć
[A] Ja też przepraszam – kiedy ją puściłam wzięłam swoje rzeczy (fartuszek i plakietkę) i wróciłam do lokalu przez przypadek zerknęłam na stojak z gazetami
[A] Megi !!! z kiedy są te gazety???
[M] Jakieś 10 minut przed tobą je przywieźli a co??
Jednak Megi nie otrzymała odpowiedzi, bo to co zobaczyłam mnie strasznie zaskoczyło……


i jak podoba się??? Mam nadzieję i pamiętaj że komentować można anonimowo !!!
kolejna część jeszcze dzisiaj ;)
Mrs.Horan

4 komentarze:

  1. Podoba mi się liczę że będziesz pisała dalej ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Super bardzo mi sie podobaja wszystkie części ale było by super gdyb było więcj zdjć np.ubioru Liama czy Zayna.

    OdpowiedzUsuń