Bez słowa
odpalił samochód i skierował się w stronę powrotną…
******
Weszłam do jego mieszkania, było w nim tak cicho, spokojnie… Brakowało mi go, jak tlenu czułam, że się duszę. Wzięłam swoją torbę z rzeczami i Kevina, zamknęłam drzwi do mieszkania Nialla i wróciłam do siebie. Po powrocie dałam psu jeść i poszłam z nim na spacerek. Na dworze zrobiło się dosyć chłodno, ale i tak przeszłam cały park i usiadłam na jednej z ławek. Fajnie byłoby gdyby obok siedział Niall, ale to
nie możliwe. Połaziłam po mieście bez celu i o 18:00 wróciłam do
domu. Wzięłam prysznic i ubrałam się w piżamkę. Położyłam się do łóżka i już
prawie zasypiałam kiedy zadzwonił telefon. Na wyświetlaczu pojawił się napis „Niall
<3” Szybko się podniosłam i z uśmiechem wcisnęłam zieloną słuchawkę, wiedząc,
że za chwilkę usłyszę jego cudny głos. Rozmowa telefoniczna*Weszłam do jego mieszkania, było w nim tak cicho, spokojnie… Brakowało mi go, jak tlenu czułam, że się duszę. Wzięłam swoją torbę z rzeczami i Kevina, zamknęłam drzwi do mieszkania Nialla i wróciłam do siebie. Po powrocie dałam psu jeść i poszłam z nim na spacerek. Na dworze zrobiło się dosyć chłodno, ale i tak przeszłam cały park i usiadłam na jednej z ławek. Fajnie byłoby gdyby obok siedział Niall, ale to
[N] Hej
skarbie obudziłem cię?- spytał, dało się usłyszeć, że jest zmęczony
[A] Nie
jeszcze nie spałam,a co u ciebie?- spytałam
[N]
Wszystko ok., jesteśmy w hotelu i dzielę pokój z tym wariatem Louisem- zaczął
się śmiać, a gdzieś za nim usłyszałam „Słyszałem!” Oboje z Niallem zaczęliśmy
się śmiać, a Niall dokończył- przepraszam, że wcześniej nie zadzwoniłem, ale nie
miałem kiedy, a co u ciebie jak tam dzień?
[A] Nawet
nieźle, ale wróciłam do swojego mieszkania- powiedziałam, nie chciałam go
oszukiwać.
[N]
Dlaczego?-spytał
[A] Tak
będzie lepiej- zamilczałam i po chwili dodałam- dla mnie
[N]
Myślałem, że zostaniesz- był zawiedziony słyszałam to w jego głosie
[A] Nie
bądź zły, pomyślimy o tym później ok.?-spytałam
[N] Jasne,
skarbie jestem padnięty, a Louis właśnie wylazł z łazienki, więc idę wziąć
prysznic i kładę się spać ok.?-spytał, trochę było mi smutno, że już kończymy
rozmowę ale rozumiałam go. To był ciężki dzień.
[A] Jasne,
rozumiem
[N]
Zadzwonię jutro obiecuję, kocham cię pa- powiedział
[A] Pa
Koniec rozmowy
telefonicznej*
Odłożyłam telefon
na stolik i poszłam spać. Rano obudził mnie budzik. Dziś było zimno i padał deszcz
więc ubrałam (to), a włosy spięłam w kucyka. Nakarmiłam Kevina i sama wypiłam
szklankę soku. Wyszłam do pracy… Klientów nie był za wiele, ale postanowiłam
zostać po godzinach i pomóc drugiej zmianie, którą szef wprowadził od niedawna.
Teraz Nandos było czynne prawie całą dobę. Megi trzymała się lepiej ode mnie,
wyszła z pracy jak tylko skończyła swoją zmianę. Nie rozmawiałyśmy za wiele. O
20:00 zadzwonił Niall, ale nie odebrałam, nie mogłam zdziwiłby się, że jeszcze
jestem w pracy. Oddzwoniłam do niego jak wyszłam z kawiarni o 22:30. Wyjaśniłam
mu, że nie mogłam rozmawiać bo byłam pod prysznicem. U niego wszystko było
dobrze, jutro grają pierwszy koncert. Wróciłam do mieszkania, zjadłam kanapkę i wzięłam
prysznic. Usiadłam w łóżku i weszłam jeszcze na TT. Było na nim dużo tweetów do
mnie. Fanki pisały do mnie, że mnie wspierają i że życzą nam szczęścia, ale były i takie,
które wciąż hejtowały mnie. Wyłączyłam laptopa i poszłam spać. Kolejny dzień…
jak zwykle…wstałam, żeby przygotować się do pracy, o 9:04 dostałam smsa od Nialla, żebym włączyła komputer. Chciał
porozmawiać, włączyłam skypa i zaczęliśmy gadać, zajęło nam to jakieś półtora godzinki. W między czasie do rozmowy
przyłączył się Louis i Harry. Było nawet zabawnie. W końcu musieliśmy zakończyć
rozmowę bo ja musiałam iść do pracy, a oni na wywiad. Znowu zostałam po
godzinach, wiedziałam, że Niall nie zadzwoni bo ma koncert, a ja kiedy jestem w
pracy to nie myślę o nim…. o nas….
ta jak i poprzednia część do bani :( niestety
przepraszam że kolejna część dopiero dzisiaj ale wcześniej nie mogłam :(
kolejna część jutro :)
czekam na komentarze :)
czekam na komentarze :)
mogę wam zdradzić że Amy się pogrąży... będzie miała kłopoty...
Mrs.Horan
część świetna czekam na kolejne ;)
OdpowiedzUsuńświetna część myślę że niebawem pojawi się następna
OdpowiedzUsuńoj widzę ze Amy strasznie tęskni za Niallem.. ale kto by nie tęsknił ;p czekam na nn ;p
OdpowiedzUsuńCudowna część. Czekam na następną ^-^
OdpowiedzUsuńswietne :-D
OdpowiedzUsuńCzęść zajebista jak wszystkie ;* /Natka z 1ZB
OdpowiedzUsuńOna nie ma mieć kłopotów.. lepiej niech GO nie rani ;") ~Alissa
OdpowiedzUsuń