Jedyna rzecz jaką niosłam była moja
torebka. W końcu wszyscy wsiedliśmy do samolotu, który po chwili wystartował.
Za kilka godzin podróż się skończy…
*****
Kiedy samolot wylądował w Londynie,
razem z Niallem byliśmy zaskoczeni, kiedy zobaczyliśmy Zayna z Megi, Louisa,
Harrego i Liama
[Lo] No Hej gołąbki!!!- krzyknął
Louis.
[A] Hejka- powiedziałam jak tylko
podeszliśmy bliżej. Przywitaliśmy się, z każdym po kolei i ruszyliśmy w stronę
wyjścia. Chłopacy szli z tyłu, a ja z Megi z przodu
[M] I jak tam było?- spytała
podekscytowana
[A] Było cudnie, zero znajomych, byłam
tylko ja i Niall. Cudna plaża i błękitny ocean.
[M] Zazdroszczę- wyznała Megi
[A] A jak u ciebie i Zayna?- spytałam
[M] A wiesz, że całkiem nieźle. Od kąt
mieszkamy w jednym domu jest jeszcze lepiej- uśmiechnęła się do mnie
[A] No teraz mieszkamy wszyscy razem-
zaśmiałam się
[M] No byłam w szoku, jak Zayn mi
powiedział o wspólnym domu z chłopakami.
[A] Urządziliście się już?
[M] Tak, w salonie będziesz mogła coś poprzestawiać lub dostawić. Zostawiłam trochę wolnego miejsca. Waszej sypialni, ani pokoju dziecka nie ruszaliśmy. Odebrałam
zdjęcia ze ślubu i przywiozłam z chłopakami wasze prezenty i rzeczy z
mieszkania Nialla.
[A] Ok. bardzo ci dziękuję. Nie wiem
co bym bez ciebie zrobiła- westchnęłam
[M] Z tymi wariatami, na pewno sama
byś zwariowała- zaśmiała się Megi
[A] Z pewnością- przytaknęłam i
zaczęłyśmy się śmiać. Żeby zabrać się do domu jechaliśmy 3 samochodami.
Wreszcie w domu… weszłam do willi wędrując od razu do sypialni. Kiedy weszłam do pokoju nie mogłam w to wszystko uwierzyć. Było tam kilkadziesiąt paczek z
prezentami.
[A] O matko- powiedziałam sama do
siebie
[N] Co jest?- do pokoju wpadł Niall –
ooo!- powiedział gdy zobaczył, o co mi chodzi
[A] No właśnie- byłam zdumiona
[N] Zaraz się tym zajmiemy ok.?-
spytał
[A] Pewnie- odpowiedziałam mu i po 30
minutach zaczęliśmy wypakowywać prezenty i czytać liściki dołączone do pudełek.
Zajęło nam to prawie trzy godzinki. W końcu skończyliśmy i wszystkie prezenty,
gdzieś upchnęliśmy roznosząc je po całym domu. Pod koniec dnia byłam
wykończona. Zeszłam z Niallem na kolację, którą przygotowała Megi.
[A] Jutro ja gotuję- stwierdziłam
[M] No wiesz, wiem że nie gotuję
najlepiej, ale lubię to robić- zaśmiała się Megi
[A] Nie chodzi mi o to, jedzenie jest
pyszne, ale nie będziesz gotować sama- stwierdziłam
[H] To gotujcie razem- stwierdził
Harry
[N] No i będzie dwa razy więcej
jedzenia- dodał Niall popijając soczek. Wszyscy zaczęli się śmiać. Zjedliśmy
kolację, a ja pomogłam Megi posprzątać ze stołu.
[A] Niall, ja jestem padnięta idę spać-
westchnęłam podchodząc do chłopaka, dałam mu buziaka w policzek i skierowałam
się w stronę schodów.
[N] Ok. ja też zaraz przyjdę-
odpowiedział Niall
[A] Dobranoc chłopaki- krzyknęłam
[ch] Dobranoc- odkrzyknęli chłopacy, a
ja weszłam do sypialni, a potem do łazienki i odkręciłam kran, napuszczając wodę
do dużej wanny. Zdjęłam ubrania i weszłam do ciepłej kąpieli. Naprawdę się
zrelaksowałam i kiedy woda zaczęła robić się zimna owinęłam się ręcznikiem i
wysuszyłam włosy. Przebrałam się w piżamkę i poszłam spać. Niall jeszcze
siedział na dole, więc zasnęłam sama…
Kiedy się rano obudziłam, Niall sobie
smacznie spał. Pocałowałam go delikatnie w policzek i wstałam. Poszłam szybko
do łazienki, a potem zeszłam do kuchni. Co mnie zadziwiło, w pomieszczeniu
siedział Zayn.
[A] O już nie śpisz?- spytałam
zaskoczona, jak tylko zobaczyłam go przy wysepce popijającego sok
[Z] O hej, no jakoś nie mogę, a ty?-
spytał biorąc kolejny łyk
[A] A, ja się wyspałam jak nigdy,
Niall śpi więc przyszłam tutaj- westchnęłam. Nalałam sobie wody i zajęłam
miejsce naprzeciwko mulata.
[Z] No wczoraj trochę posiedzieliśmy. Poszliśmy
spać o 1 w nocy.- poinformował mnie Zayn.
[A] Aha, czyli na to, że Niall zaraz
wstanie nie mam co liczyć- zaśmiałam się
[Z] No raczej nie- przytaknął
[A] To dziwne, że nie możesz spać, ty
zawsze śpisz najdłużej, a dzisiaj….- przerwałam na chwilkę
[Z] Sam się dziwię, Megi śpi jak kamień,
a ja wciąż myślę i myślę
[A] O czym tak myślisz?- spytałam
[Z] O mnie i o Megi- wyjaśnił mi,
ciężko wzdychając- właściwie to przydało by się, coś mocniejszego niż soczek-
dodał i pokręcił szklanką tak, że ciecz zaczęła się kołysać.
[A] Dlaczego? Coś jest nie tak? Myślałam,
że między wami jest ok.
[Z] Bo jest Amy, jest fantastycznie,
przy żadnej dziewczynie się tak nie czułem…
[A] Więc…-
[Z] Jedno słowo.. trasa-
[A] Aha, o to się martwisz, że po
powrocie nie będzie tak samo?- spytałam opierając się o blat
[Z] Taa, co jeśli mnie zostawi albo
znajdzie sobie normalnego chłopaka, który nie będzie musiał uważać czy czasami
ktoś nie robi mu zdjęć, nie biegają za nim fanki i nie musi wyjeżdżać na kilka
miesięcy?
[A] Zayn, rozmawiałam z nią wiele razy
na wasz temat. Dziewczyny już tak mają, że się sobie zwierzają i uwierz mi, nie będzie nawet szukać
innego chłopaka. Kocha cię, jest z tobą szczęśliwa, cieszy się że mieszkacie
razem. Nie masz się czym przejmować. Tylko nie zrywaj z nią kontaktu jak
przedtem
[Z] Wiem, nie mam zamiaru tego drugi
raz zrobić. Tak myślisz?- spytał. Wstałam i podeszłam do niego lekko go
przytulając.
[A] Nie myśl o tym w ten sposób. Po prostu
mi uwierz- westchnęłam, po czym się do niego uśmiechnęłam
[Z] Ok. dzięki. Trochę mi lepiej. Jutro
wyjeżdżamy, więc dzisiaj wyjdę, gdzieś z Megi na cały wieczór. – uśmiechnął się
[A] No i to jest dobry pomysł-
zaśmiałam się i odstawiłam szklankę na blat szafki.
[Z] Jemy coś?- wstał i zaczął się
przeciągać.
[A] Pewnie, ale co?- spytałam
[Z] Yyy…- podszedł do lodówki i ją
otworzył- naleśniki?- powiedział po chwili namysłu
[A] Ok.- wyciągnęłam wszystkie
składniki i zaczęłam przygotowywać ciasto, razem z Zaynem. Nagle chłopak się
odezwał
[Z] Widać- zaśmiał się
[A] Co?- nie wiedziałam, o co mu chodzi
[Z] Brzuszek, maleństwo rośnie –wskazał
na mój brzuch
[A] Aaa, no tak trochę widać-
zaczęliśmy się śmiać. Kiedy śniadanie było już gotowe zaczęliśmy je jeść. Po chwili
dołączył do nas Louis, Liam i Megi. Harry z Niallem wciąż spali, więc kiedy
zjedliśmy wzięłam 6 naleśników i zaniosłam mu je do sypialni. Weszłam do
pomieszczenia i po cichutku podeszłam do łóżka. Podstawiłam mu talerz pod nos i
pozwoliłam, aby powdychał chwilkę piękny zapach. Pocałowałam go w policzek i
wyszeptałam
[A] Kotku, jest już 11:30 wstawaj, albo
zjem twoje naleśniki, uwierz mi, że dam radę.- chłopak słysząc to uchylił oczy
i po chwili się podniósł.
[N] Hej skarbie, naleśniki?- spytał
spoglądając na talerz
[A] Tak, dla ciebie, jedli już wszyscy
oprócz ciebie i Harrego. Megi właśnie poszła go obudzić
[N] No tak, dziękuję- wziął naczynie
do ręki i zaczął jeść swój przysmak. Podczas kiedy on sobie jadł, ja wzięłam album
ze zdjęciami z naszego ślubu, które odebrała Megi. Usiadłam na łóżku obok
Nialla i zaczęłam oglądać. Były tam zdjęcia z sesji, wesela i z kościoła. Stwierdziłam, że trzeba tam dołożyć jeszcze zdjęcia z podróży poślubnej.
[N] Co robisz?- spytał Horanek kiedy
zjadł. Pokazałam mu wszystkie zdjęcia, a on każde oglądał dokładnie, przy
niektórych się śmiejąc. Najbardziej rozśmieszyło go zdjęcie z Ollym i to kiedy
fotograf zrobił mu zdjęcie, jak uparcie tłumaczył coś Gregowi. Oglądanie wszystkiego
zajęło nam jakieś pół godziny. Kiedy w końcu skończyliśmy, Niall wstał i
poszedł się ubrać. Podczas gdy ja, szukałam ubrań dla siebie, bo wciąż chodziłam
w piżamie.....
Przepraszam że tak długo nie dodawałam kolejnej części ale po pierwsze nie miałam czasu jej napisać, a po drugie nie za bardzo wiedziałam co napisać. jedno jest prewne muszę już powoli kończyć opowiadanie.
kolejną część postaram się dodać jutro. przepraszam was jeszcze raz że tak długo czekaliście... co jeszcze.... aha..... Miłego czytania :) i KOMENTUJCIE!!!!!!
(przypominam że nie ma weryfikacji obrazkowej i nie trzeba mieć konta żeby móc skomentować) jeśli ktoś chce dedykację w przyszłej części nie ma sprawy niech napiszę w komentarzu :) dedyk dostaną pierwsze dwie osoby, które napiszą że chcą:) (dedykacja będzie tylko w części 80 dla dwóch osób jednocześnie)
Mrs.Horan
SUPER !!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńboski, boski, boski :) nie mogę się doczekać następnej i maleństwa państwa Horan ;d planujesz kolejne opowiadanie po skończeniu tego ?
OdpowiedzUsuńco do opowiadania super super super super super super super super super super super super super super super super super super super super ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie : http://najlepszyzespol.blogspot.com/
Świetny kochana ;) ~Alissa
OdpowiedzUsuń