Jak najszybciej,
udałam się razem z Lou i ochroniarzem pod scenę, żeby zobaczyć ich wejście....
******
Kiedy
rozbrzmiała muzyka wszystkie światła zgasły, by po chwili rozbłysły różnymi
kolorami, a na scenie pojawili się oni, zaczynając śpiewać pierwsze słowa Best
Song Ever… razem z Lou bawiliśmy się świetnie. Polubiłam ją, przez cały czas
śpiewałyśmy i wygłupiałyśmy się do piosenek. Po Loved you first przyszła kolej
na Little things. Niall zaczął mówić
[N] Hej
kochani jak się bawicie??!!!!!- krzyknął, a tłum mu odpowiedział piskami i
krzykami. Chłopak się uśmiechnął i mówił
dalej- My też bawimy się świetnie, uwielbiamy do was przyjeżdżać, jesteście
świetnymi fanami!!!!- krzyczał, a fanki cały czas krzyczały. Jak tylko się
trochę uspokoiły, blondyn mówił dalej- Przyjechaliśmy tutaj wczoraj, ale nie
sami..- zaraz, zaraz o czym on gada? spytałam sama siebie- przyjechała z nami moja narzeczona-
dodał i podszedł do brzegu sceny i powiedział wprost do mnie- Amy mogę cię prosić na
scenę?- spytał mnie przez mikrofon. Nie wierzyłam, że to robi. Ochrona
zaprowadziła mnie do schodków i już po chwili stałam obok Nialla.
[N]
Kochani poznajcie Amandę Nilson, moją narzeczoną jest z nami i będzie z nami do
końca trasy… traktujemy was z chłopakami jak część rodziny i razem
postanowiliśmy, że powiem wam o nas… Ja i Amy pobierzemy się 7 sierpnia tego
roku, ale to nie koniec- objął mnie w pasie i dodał- Kocham cię skarbie-
spojrzał mi w oczy, a fanki zaczęły krzyczeć moje imię „Amy, Amy, Amy!!!!” do
monologu Nialla dołączył się Liam
[L] Nie
zapomnij powiedzieć jeszcze jednego- powiedział do blondyna i zwrócił się do
tłumu fanów- Kochani ten oto Niall… dowiedział się 3 dni temu, że będzie
tatą!!!! WOW!!!- krzyknął, a dziewczyny zaczęły piszczeć i bić nam brawo.
Przytuliłam się do Nialla, a ten złożył na moich ustach krótki pocałunek po czym
powiedział…
[N] Na
naszej pierwszej, poważnej randce zaśpiewałem ci Little things… więc teraz
specjalnie dla ciebie… nasza piosenka…
Zayn
podszedł do nas i podał Niallowi gitarę. Liam odprowadził mnie do schodów, a
dalej poszłam z ochroniarzem… Wróciłam na miejsce, gdzie czekała na mnie Lou.
Rozbrzmiały pierwsze słowa piosenki…
Your hand
fits in mine like it's made just for me
But bear this in mind it was meant to be.
And I'm joining up the dots with the freckles on your cheeks.
And it all makes sense to me….
But bear this in mind it was meant to be.
And I'm joining up the dots with the freckles on your cheeks.
And it all makes sense to me….
w moich oczach pojawiły się łzy, kiedy
Niall patrząc mi prosto w oczy zaczął śpiewać swoją solówkę… poczułam się tak
jak wtedy….
You'll
never love yourself half as much as I Nigdy nie
będziesz kochać siebie, choć w
love you. połowie tak mocno jak ja kocham ciebie
You'll
never treat yourself right, darlin' but I Nigdy nie
będziesz traktować siebie
want you to. odpowiednio, kochanie
If I let
you know, I'm here for you, maybe Ale chcę, by
tak było
you'll love yourself, Jeśli pokażę ci, że jestem tu dla ciebie
Like I love
you. Ooh… Może
pokochasz siebie, tak jak ja kocham
ciebie
Niall nie spuszczał ze mnie wzroku, a
z moich oczu zaczęły lecieć wielkie łzy… nie mogłam się powstrzymać. Lou stała
obok mnie, z wielkim uśmiechem spoglądając raz na mnie, a raz na chłopaka. Kiedy
skończył swoją solówkę wyszeptałam „ Kocham cię” co on najwyraźniej zauważył, bo
uśmiechnął się szeroko i powiedział cichutko „Ja ciebie też” . Jeszcze kilka
piosenek i koncert dobiegł końca. Chłopacy pożegnali się z fanami i zeszli ze
sceny. Jak tylko zobaczyłam Nialla od razu do niego podbiegłam i rzuciłam mu się
na szyję. Podniósł mnie, a ja oplotłam nogi wokół jego bioder. Mocno się w niego
wtuliłam i powiedziałam
[A] Dziękuję
[N] Ja nic takiego nie zrobiłem, to ja
powinienem ci dziękować- odpowiedział, puścił mnie i razem weszliśmy do
garderoby. W ostatniej chwili złapały nas fanki i prosiły Nialla o autograf. Chłopak
z uśmiechem podpisał im karteczki i ruszyliśmy dalej. Kiedy opuściliśmy arenę
Zayn i Liam poszli do hotelu, a my wróciliśmy do busa. Byłam
wykończona,
chłopaki zresztą też.
[H] Ale jestem głodny- rzucił Harry
[Lo] Ja też- dodał Louis
[N] Weźcie mi nic nie mówcie- ostrzegł
ich Niall i złapał się za brzuch
[A] No ja też bym coś przekąsiła-
wtrąciłam się do rozmowy- więc co?- spytałam
[H] Zamówmy coś- rzucił Harry
[Lo] Okeeej, ale ja zamawiam- wszyscy
przytaknęliśmy, a Louis znalazł odpowiedni numer i zadzwonił po wielką pizzę. Kiedy
nam ją dostarczyli, dość szybko ją zjedliśmy i poszliśmy się położyć.
[H] Mam dość, idę spać- powiedział
cicho Harry i odwrócił się w swoim łóżku. Po wspaniałym koncercie zasługiwali
na chwilkę odpoczynku. Jutro rano jedziemy do Melbourne. Wcześnie rano Liam z
Zaynem ,wrócili do busa i wyruszyliśmy w dalszą trasę. Zayn był największym
śpiochem, więc położył się jeszcze spać. Przez pół dnia nic nie robiliśmy i były
straszne nudy. W końcu mulata postanowił obudzić Louis.
[Lo] Stary wstawaj, śpisz już pół
dnia!- krzyknął
[Z] Niee, jeszcze trochę
[Lo] Wstawaj idziemy grać, a ty jesteś
w tym dobry –nalegał, aż w końcu namówił
chłopaka na wstanie z łóżka. Potem wszyscy
poszli grać do pomieszczenia przeznaczonego do gier i spędziliśmy tam kilka
godzin. Na noc kierowca zrobił sobie mały postój i rano chwilkę na niego
czekaliśmy
[H] Zaraz ruszamy bez niego-
powiedział w żartach Harry
[A] Uhm, a kto będzie prowadził
mądralo?- spytałam
[H] Ja- odpowiedział chłopak i poszedł
na przód samochodu. Ze śmiechem ruszyłam za nim.
[A] Nawet nie wiesz jak się to odpala-
zaśmiałam się, kiedy usiadł za kierownicą
[H] Hahaha wiem tylko nie mam
kluczyków- zaśmiał się Harry i obydwoje wybuchliśmy śmiechem. Kiedy się trochę
uspokoiliśmy chłopak zapytał mnie jak się czuję. Pogadaliśmy chwilkę i poszliśmy
do reszty chłopaków. Tak minął mi
miesiąc…. Przez cały czas świetnie się bawiłam. Spędzanie czasu z chłopakami było
wspaniałe, a przede wszystkim cieszyło mnie to, że blisko był Niall. W końcu
nadszedł dzień, w którym musiałam wrócić do Londynu na kontrolę….
Lot do Londynu miał być o 9 rano, więc
wstałam dość wcześnie, żeby się jakoś przygotować. Zdziwiło mnie, że Niall wstał
ze mną bo poprzedniego wieczoru mieli koncert.
[A] Niall wracaj do łóżka-
powiedziałam, kiedy wszedł za mną do łazienki
[N] Nie ma mowy, jadę z tobą na
lotnisko- powiedział przemywając twarz
[A] Ale jesteś wykończony, musisz
odpocząć- powiedziałam stanowczo
[N] Jak wrócę to się jeszcze położę, będę
tęsknił- dodał i objął mnie w pasie
[A] Wiem ja też, ale muszę jechać-
odpowiedziałam cicho- to tylko 3 dni- dodałam i przytuliłam się do niego
[N] I tak, będę tęsknił- zapewnił mnie
[A] Muszę się uszykować, dasz mi
chwilkę?- spytałam, a on kiwną głową i wyszedł z łazienki. Wzięłam prysznic i
ubrałam przygotowane rzeczy (takie). Kiedy wyszłam z pomieszczenia, Niall już był
ubrany i uszykowany do wyjazdu. Wzięłam torbę podróżną i pożegnałam się z chłopakami, którzy po chwili zasnęli z powrotem. Pojechaliśmy na lotnisko
i czekaliśmy jeszcze jakieś 20 minut zanim zapowiedzieli mój lot.
[N] Szkoda, że nie mogę lecieć z tobą-
Niall powiedział smutno, kiedy się żegnaliśmy
[A] Wrócę szybko, obiecuję, Kocham
cię- pocieszam go
[N] Ja ciebie też- odpowiedział i
złożył na moich ustach długi i delikatny pocałunek
[A] Do zobaczenia- powiedziałam i
poszłam do odprawy….
część jest fatalna wiem...
kolejna jutro :D
cóż część 69 :) Hazza czuwa <3
fajnie by było gdybyście komentowali :D
Kocham was!!!
Mrs.Horan
Świetne i jakie słodkie :) czekam na kolejne części i mam nadzieje że będą się szybko pojawiały ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne ... next !!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńświetnie ;d czekam na nn ;d
OdpowiedzUsuńSuper! Czekam na nn ;*
OdpowiedzUsuńZapraszam na swojego bloga http://1dtomojezycie.blogspot.com/
Super!
OdpowiedzUsuńŚwietny !
OdpowiedzUsuńSuper 69 ^^ Czuwaj czuwaj ^^ (One Thing i Live While We're Young) ~Alissa
OdpowiedzUsuń