[A] Wrócę szybko, obiecuję, Kocham cię- pocieszam go
[N] Ja ciebie też- odpowiedział i złożył na moich
ustach długi i delikatny pocałunek
[A] Do zobaczenia- powiedziałam i poszłam do odprawy….
*****
Lot przebiegł spokojnie i bez żadnych turbulencji.
Była 23 kiedy wróciłam do mieszkania Nialla. Chłopaki mają koncert, więc
postanowiłam, że nie będę dzwonić. Napisałam do niego tylko krótkiego smsa „Już
jestem w Londynie, idę spać Kocham cię xoxo Amanda” wysłałam wiadomość i
poszłam wziąć długi prysznic. Położyłam się spać, choć miałam spory problem,
żeby zasnąć w pustym łóżku. Już zdążyłam się przyzwyczaić, że obok zawsze jest
Niall….
Wstałam dość wcześnie, ubrałam się (w to) i pojechałam
na kontrolę do lekarza.
Zapukałam do drzwi i weszłam do gabinetu doktor Susan kiedy usłyszałam, że mogę wejść
delikatnie otworzyłam drzwi
[A] Dzień dobry, ja
na kontrolę- wyjaśniłam, zamykając za sobą drzwi.
[S] Tak, tak proszę
usiąść- powiedziała z uśmiechem i wskazała na fotel po przeciwnej stronie jej
biurka. Pani doktor zrobiła mi podstawowe badania i upewniła mnie, że wszystko
jest w porządku i że ciąża przebiega zgodnie z planem. Podziękowałam jej bardzo
i umówiłyśmy się na kolejną kontrolę za miesiąc. Wyszłam z gabinetu i miałam
jeszcze jakąś godzinkę do umówionego spotkania z Kateriną
Black, która szyje mi suknię. Nagle zadzwonił mój telefon widząc, że to Niall
jak najszybciej odebrałam
[A]
Halo, Niall- powiedziałam
[N]
Hej skarbie, jak tam, co w Londynie, byłaś już u lekarza?- zaczął od razu pytać
[A]
Tak, byłam u pani doktor, wszystko jest w porządku, nie martw się maluszek
rośnie- powiedziałam z uśmiechem
[N]
Matko, bardzo się cieszę, szkoda, że nie mogę tam być z tobą- było mu przykro
[A]
Następnym razem ze mną będziesz, bo kolejna wizyta jest 2 dni przed ślubem-
pocieszyłam go
[N]
O to świetnie, a miałaś USG?- spytał
[A]
Tak, ale nic się nie zmieniło, wciąż widać troszkę, większą białą plamkę-
zaśmiałam się
[N]
Aha, a co teraz robisz?
[A]
Jadę na spotkanie z Katheriną, a potem
zadzwonię do Megi- wyjaśniłam mu
[N]
Aha, pozdrów ją od nas wszystkich, a Zayn kazał ci ją ucałować od niego-
powiedział Niall
[A]
No wiesz, aż tak to jej nie będę całować- zaśmiałam się, a on zrobił to samo- A
jak koncert?- spytałam
[N]
Świetnie, fantastyczni ludzie, ale jestem wykończony- słyszałam to zmęczenie w
jego głosie
[A]
No to teraz kładź się spać- nakazałam mu
[N]
O nie- zaprzeczył
[A]
Nie dyskutuj tylko idź spać, musisz być wypoczęty, no nie?- matko, dlaczego on
jest zawsze taki uparty
[N]
No dobra, dobra zaraz idę- w końcu uległ
[A]
No to dobranoc, skarbie- powiedziałam
[N]
Do usłyszenia, kocham cię i tęsknie
[A]
Ja też cię kocham i też za tobą tęsknie i to bardziej niż ty- zapewniłam go
[N]
Oj nie ja bardziej, pa pa skarbie- zaśmiał się
[A]
Pa- zakończyłam rozmowę i zadzwoniłam do Megi umawiając się z nią w Nandos, bo
właśnie była w pracy, więc postanowiłam, że wpadnę zobaczyć jak sobie radzą. W końcu
dojechałam na miejsce spotkania z Katheriną. Był to jej prywatny salon
poświęcony suknią ślubnym. Jeden z najlepszych w Londynie.
[A]
Dzień dobry- powiedziałam wchodząc do środka
[K]
Witam, miło cię widzieć Amy- podeszła do mnie z uśmiechem i lekko uścisnęła- Chodź,
pokaże ci co stworzyłam przez ten miesiąc, mam nadzieję, że ci się spodoba, ale
uprzedzam, że jest nie skończona- dodała ciągnąc mnie w głąb dużego
pomieszczenia
[A]
Na pewno będzie śliczna- zapewniłam ją, a ona postawiła mnie przed manekinem
[K]
No i ???-spytała czekając na moją reakcję. Nie wiedziałam co mam powiedzieć.
Była śliczna.
[A]
Katherine…. jest śliczna- powiedziałam cicho
[K]
Będzie jeszcze piękniejsza, jak ją skończę- zapewniła mnie. Delikatnie
dotknęłam materiału i się uśmiechnęłam.
[K]
Musisz ją przymierzyć, zobaczę czy wszystkie rozmiary się zgadzają, choć nawet
jak będzie dobra to i tak będę musiała ją troszkę zmienić, bo za miesiąc już
będzie widać mały brzuszek- uśmiechnęła się do mnie i zaczęła ściągać suknię z
manekina.
[A]
Ale skąd ty…- nie dała mi skończyć, bo już wiedziała o co mi chodzi
[K]
Oj kochana, wszędzie gadali, że podczas koncertu Niall wyznał wszystkim, że się
żenicie i że jesteś w ciąży- odpowiedziała
[A]
A no tak..- zaczerwieniłam się na co Kat zaczęła się śmiać
[K]
Chodź pomogę ci założyć- powiedziała i poszliśmy do przymierzalni. Zdjęłam
swoje rzeczy i z wielką ostrożnością założyłam suknię. Kat zapięła ją na moich
plecach i spojrzałam w lustro. Stałam tak ciągle wpatrując się w moje odbicie,
a dziewczyna chodziła wokół mnie i wprowadzała małe poprawki, co chwilkę
wbijając w materiał małe szpilki. Zeszło nam z jakieś 1,5 godzinki i potem
byłam już wolna. Na kolejne spotkanie umówiliśmy się za 2 tygodnie, bo
Katherine uznała, że zostało już mało czasu. Kiedy następny raz się spotkamy
suknia będzie już gotowa….
Z
salonu od razu pojechałam do Nandos.
[A]
Hej- krzyknęłam jak tylko weszłam do pomieszczenia
[M]
Aaaaaaa!!!- krzyknęła Megi i od razu do mnie podbiegła- Cześć kochana, jak
dobrze cię widzieć- powiedziała, szybko mnie przytulając
[A]
Ciebie też, zaraz mnie udusisz- zaśmiałam się i poszłyśmy do stolika. Szef
pozwolił Megi na 30 minut przerwy, dzięki czemu mogłyśmy pogadać. Megi
przyniosła nam kawę i ciastko, które zawsze podjadałyśmy.
[M]
No i mów, co tam u ciebie, u chłopaków??- zaczęła pytać
[A]
Byłam dziś rano na badaniach i wszystko z dzieckiem jest w porządku, a potem
byłam zobaczyć suknię i jest boska, choć jeszcze nie dokończona, dzwonił Niall
i masz od nich pozdrowienia i wielkie całusy od Zayna.- z twarzy Megi zniknął uśmiech i spuściła
głowę bawiąc się swoimi palcami
[A]
Hej, Megi co jest?- spytałam, chwytając ją za rękę
[M]
No bo…- przerwała na chwilkę i spojrzała mi w oczy- obiecał, że będzie dzwonił,
pisał, że nie zerwie ze mną kontaktu. Między nami było naprawdę dobrze, ale od
kąt wyjechał w tą trasę.. dzwonił może z 5 razy i to na krótko. Ostatnio
dzwonił tydzień temu, a teraz przesyła mi całuski… ja już nie wiem co mam
robić- schowała twarz w dłoniach i zaczęła płakać. Wstałam ze swojego miejsca i
podeszłam do niej przytulając ją do siebie.
[A]
Megi… nie wiem co mam ci powiedzieć… przykro mi. To na pewno nie tak, zadzwoń
do niego pogadaj z nim poważnie, powiedz że czujesz się zraniona tym jak się
zachowuje i że nie odzywa się zbyt często. Może to jakoś pomoże.- poradziłam
jej
[M]
A co jeśli nie?? Kocham go i nic na to nie poradzę… nie chcę tego kończyć- nie
przestawała płakać
[A]
Ciii… spokojnie, ja zadzwonię do Nialla i on z nim pogada- zapewniłam ją. W
końcu udało mi się ją uspokoić. Obiecała mi, że do niego zadzwoni, ale ja i tak
załatwię to z Niallem. Megi naprawdę cierpi. Jej przerwa dobiegła końca i
musiała wracać do pracy. Umówiłyśmy się na wieczór i wróciłam do mieszkania. Od
razu postanowiłam zadzwonić do Nialla
--------------------------------Perspektywa
Nialla---------------------------------------
Właśnie
się obudziłem. Jechaliśmy busem do kolejnego miasta. Jadłem kanapkę, kiedy
zadzwoniła Amanda. Ucieszyłem się i szybko przeciągnąłem zieloną słuchawkę.
[N]
Hej skarbie- powiedziałem zadowolony, że zadzwoniła
[A]
Hej Niall musimy pogadać- powiedziała nerwowo
[N]
Coś się stało?- zaniepokoiła mnie
[A]
Chodzi o Megi i Zayna..- zaczęła
[N]
Widziałaś się z nią, co u niej? Jak się trzyma?
[A]
Fatalnie Niall zaczęła płakać, jak przesyłałam jej całusy od Zayna, on się do
niej nie odzywa, nawet nie dzwoni. Ona się boi, że to koniec, a ona go naprawdę
kocha Niall- powiedziała mi wszystko
[N]
Faktycznie nie za często widziałem, żeby do niej dzwonił, pogadam z nim zaraz-
zapewniłem ją
[A]
Dzięki kochanie, widzę się z nią dzisiaj jeszcze wieczorem, więc postaram się ją
jeszcze pocieszyć-
[A]
Jest śliczna choć nie jest dokończona, kolejna przymiarka za 2 tygodnie
[N]
Cieszę się, że ci się podoba. Dobra to ja idę do Zayn
[A]
Ok. ochrzań go- powiedziała
[N]
Z pewnością to zrobię, to do usłyszenia i pamiętaj o jutrzejszym spotkaniu w
sprawie wesela- przypomniałem jej
[A]
Pamiętam, papa- powiedziała i się rozłączyła.
Od
razu zmierzyłem w stronę Zayna. Siedział w salonie i oglądał jakiś film. Podszedłem
do niego i wyłączyłem telewizor
[Z]
A ci co!- krzyknął
[N]
Chyba musimy pogadać stary!- krzyknąłem na niego i usiadłem obok….
No i jest kolejna część...
Przepraszam że musieliście na nią czekać...
kolejna pojawi się jutro :)
Jeszcze raz przepraszam że czekaliście mam nadzieję że będziecie je czytać dalej
zostawicie po sobie jakiś komentarz ok?? plis
Mrs.Horan
część jak zwykle świetna :D czekam na kolejne ;)
OdpowiedzUsuńSuper !! NEXT!
OdpowiedzUsuńOmg powaliło mnie... nie mów mi, że Zayn ma inną....boże to jest idealne kocham cię
OdpowiedzUsuńsuper, super, super, super ;d i czekam na kolejne ;d
OdpowiedzUsuńczęść jak zwykle świetna czekam na kolejne ;**
OdpowiedzUsuńŚwietna część jak zwykle:)
OdpowiedzUsuńKocha to! Na prawdę piszesz niesamowicie! <3
OdpowiedzUsuńNajlepsza!! Piszesz zajefajnie :)) (Kiss you i No Control) ~Alissa
OdpowiedzUsuń