piątek, 15 listopada 2013

Przypadkowe spotkanie cz.75



[A] Ty też- powiedziałam dotykając jego policzka dodałam- kocham cię Mężu…
[N] A ja ciebie Amando Horan- uśmiechnął się i złączył nasze usta w długim i bardzo namiętnym pocałunku…
                                                                              ****
Po krótkiej przejażdżce kierowca się
zatrzymał.
[N] Jesteśmy na miejscu- powiedział Niall wychodząc z samochodu. Po chwili stał przy moich drzwiach pomagając mi wysiąść. Wszyscy goście powoli zaczęli się zjeżdżać zaraz po nas. Nie zabrakło też fanów, którzy za wielkim ogrodzeniem krzyczeli i składali nam życzenia. Weselem zajmował się Niall, więc byłam ciekawa, jak to zorganizował. Goście puścili nas przodem, a chłopak otworzył drzwi. Muszę przyznać, że mnie zamurowało, wszystko wyglądało pięknie. Wszędzie były stoliki, a na środku było mnóstwo miejsca do tańczenia. Wszystko było gotowe na nasz przyjazd. Zaczęliśmy się bawić. Obok nas siedział Louis, Liam, Harry, Zayn z Megi i Olly. Wszyscy zaczęli się bawić i tańczyć. Niall spytał
Olly Murs
[N] Zatańczysz ze mną?- wyciągnął w moim kierunku rękę, którą chwyciłam i wstałam, podążając za chłopakiem na parkiet. Stanęliśmy naprawdę blisko siebie, Niall położył swoją rękę na moje plecy, a drugą chwycił moją dłoń i położył ją na swojej piersi. Tańczyliśmy kołysząc się w rytm spokojnej piosenki, przez cały czas patrząc sobie w oczy. Niall nachylił się do mnie i wyszeptał mi na ucho
[N] Kocham cię, skarbie
[A] Ja ciebie też- powiedziałam mu na ucho, na co się zaśmiał
[N] Mam coś dla ciebie
[A] Co?- spytałam marszcząc brwi
[N] Później się dowiesz- odpowiedział i delikatnie mnie pocałował, na co chłopacy zaczęli gwizdać, a my zaczęliśmy się śmiać. Przyszła pora na tort. Kelnerzy przynieśli go i postawili na osobnym stoliku. Podeszliśmy do niego i zaczęliśmy go kroić jednym nożem. Niall trzymał moją dłoń, w której trzymałam nóż i tak naprawdę to on kierował. Dziwiłam się, że chłopacy jeszcze
nie wymiotują od nadmiaru słodkości. Chłopcy zaśpiewali Little things i Best song ever. Po 11 Harry i Louis byli już trochę pijani i zaczęli się wydurniać. Zayn tańczył z Megi, a ja z Niallem siedzieliśmy przy stoliku i wspólnie jedliśmy wielki kawałek tortu. Przyszła kolej na różne zabawy. Zawiązano mi oczy i musiałam rozpoznać twarz Nialla, co nie było trudne. Potem to Niall musiał zrobić to samo
[H] No to teraz pora na oczepiny. – wybełkotał Harry. Stanęłam na scenie i wyrzuciłam za siebie welon. Zaczęłam skakać z radości, kiedy zobaczyłam, że złapała go Megi. Ona i Zayn zaczęli się śmiać, a ja założyłam go jej na włosy. Wszyscy się świetnie bawili. O 4 nad ranem nawet Niall, Olly, Liam i Zayn byli już lekko pijani, a Payne pokazywał wszystkim swój talent taneczny. Razem z Megi miałyśmy niezły ubaw, kiedy chłopcy starali się nam coś bardzo dokładnie wytłumaczyć. Niall, w końcu dał za wygraną i zaczął powtarzać to samo Gregowi, który też nie trzymał się już najlepiej. Wesele w końcu dobiegło końca. Byłam strasznie zmęczona i szczęśliwa. Kiedy wyszliśmy na zewnątrz, świeże powietrze nieco otrzeźwiło Nialla.
[N] I jak kochanie podobało się?- spytał już poważnie
[A] Było cudownie, dziękuję ci za ten dzień- powiedziałam i mocno go przytuliłam
[N] Ja też ci dziękuję… za wszystko- uśmiechnął się i delikatnie mnie pocałował
[N] Pamiętasz jak mówiłem ci, że mam coś dla ciebie?- spytał, patrząc mi w oczy.
[A] A no tak, co to takiego?- spytałam zaciekawiona
[N] Chodź pojedziemy tam- wziął mnie za rękę i pociągnął w stronę samochodu. Ochroniarz wsiadł za kierownicę, najwyraźniej wiedząc, gdzie jedziemy. Po dość krótkiej drodze wjechaliśmy na wielki parking.
[A] Gdzie jesteśmy?- spytałam, a Niall powiedział
[N] Zaraz zobaczysz- wysiadł z samochodu i otworzył mi drzwi. Zobaczyłam wielki dom… willa… był śliczny
[A] Czyj to dom?- spytałam, Niall stanął za mną i położył mi głowę na ramieniu, szeptają do ucha
[N] To nasz dom kochanie…- nie wierzyłam w to co słyszę.
[A] Słucham? Nasz dom?- spytałam
[N] No tak, kupiłem go z chłopakami na w spółkę. Każdy ma swój pokój. Chodź zobaczysz jak wygląda w środku.- powiedział i pociągnął mnie za sobą. Stąpaliśmy po chodniku, który prowadził prosto do drzwi. Kiedy już mieliśmy wchodzić do środka, Niall mnie zatrzymał

[N] Nie!- powiedział nieco głośniej
[A] Dlaczego? Coś się stało?- spytałam lekko wystraszona
[N] Nie- zaśmiał się i dodał- pan młody musi przenieść pannę młodą przez próg domu, jeszcze trochę i bym zapomniał- położył mi dłoń na plecach, a drugą podłożył pod kolana, by po chwili wziąć mnie na ręce. Oplotłam dłońmi jego szyję i pozwoliłam, aby przeniósł mnie przez próg, naszego nowego domu. Delikatnie postawił mnie na podłogę w korytarzu, a ja uśmiechnęłam się do niego i zaczęłam się rozglądać dookoła. Salon był wielki i prześliczny. Chodziłam i dotykałam wszystkiego po kolei. Były tu już pojedyncze rzeczy chłopaków. Kilka zdjęć z trasy stało oprawione w ramki na jednej z półek.
[N] Chodź zobaczyć naszą sypialnię i pokój dzidziusia- wyciągnął do mnie rękę i poprowadził mnie, w stronę schodów prowadzących na piętro. Otworzył drzwi i
wpuścił mnie pierwszą. Nasza sypialnia była dość duża. Wielkie łóżko, i dużo przestrzeni. Podeszłam do jednych drzwi i lekko je uchyliłam. Była tam średniej wielkości łazienka. W końcu weszłam do pomieszczenia pełnego półek i wieszaków
[N] To twoja garderoba- wyjaśnił Niall wchodząc za mną
[A] Nie mam, aż tylu ciuchów- zaśmiałam się
[N] Coś się wymyśli, zobacz ta połowa jest twoja, a ta moja- pokazał ręką na prawo i lewo. Rozejrzałam się ostatni raz i wracałam w stronę Nialla
[N] Nie podoba ci się?- spytał zaskoczony
[A] Niall tu jest ślicznie, cały dom jest cudny, ale ty jesteś cudniejszy- Niall słysząc moją odpowiedź, zaśmiał się głośno- i to na ciebie lubię patrzeć- dodałam zbliżając się do niego bardzo blisko
[N] Uhm, chodź tu do mnie- złapał mnie za rękę, kładąc ją sobie na szyi- czyli dom jest ok.?- spytał
[A] Taak, Niall dom jest bardzo ok. – zaśmiałam się
[N] Bałem się, że ci się nie spodoba- wyznał szczerze
[A] Jest śliczny- wyszeptałam muskając jego nos swoim. Chłopak zbliżył swoje usta do moich i złożył na nich bardzo namiętny pocałunek. Uśmiechnęłam się nie odrywając od niego ust. Zjechałam rękoma niżej, chwytając za kołnierz jego marynarki, delikatnie ściągając ją z jego ramion. Niall pozwolił mi się jej pozbyć i z powrotem położył, ręce na moich biodrach. Wyszliśmy z garderoby nie przestając się całować. Zaczęłam rozpinać jego koszulę guziczek po guziczku, specjalnie dotykając jego klatki piersiowej. Niall spojrzał mi w oczy i stanął za mną.
[N] Teraz ja- wyszeptał mi do ucha i zaczął odpinać guziczki na moich plecach. Było ich mnóstwo, więc rozpięcie wszystkich zajęło mu trochę czasu. Przejechał palcem po moich plecach powodując na nich gęsią skórkę. Pocałował mnie w ramie, a potem w szyję.- Nie rozumiem dlaczego w sukniach jest tak dużo guzików- dodał między pocałunkami, a ja cicho się zaśmiałam. Wciąż trzymałam przód sukni, tak aby ze mnie nie spadła. Chłopak stanął przede mną i delikatnie złapał za dłonie, odsuwając je od mojego ciała. Pozwoliłam aby suknia opadła na sam dół, aż do moich kostek. Niezgrabnie wyszłam z kręgu, który tworzyła suknia wokół moich stóp i uśmiechnęłam się do Nialla. Podszedł bliżej mnie, obejmując mnie i zaczął wędrówkę do moich ust. Delikatnie całował moją dłoń, ramiona, dekolt i szyję aby dotrzeć do moich warg. Uśmiechnął się, a ja wplotłam rękę w jego włosy. Pociągnął mnie w stronę łóżka i delikatnie na nim położył. Zdjął swoją koszulę, którą już rozpięłam i sam zawisł, na rękach tuż nade mną. Zaczął mnie całować, jedną ręką zjeżdżając niżej na moje udo, lekko je unosząc i przyciskając do swojego ciała. Złapałam go za ramię, a drugą dłoń ponownie wplotłam w jego blond włosy. Zjechałam ustami na jego szyję, zostawiając na niej czerwony ślad. Tak bardzo tego chciałam, jeszcze chwilka, a byśmy to zrobili. W myślach ciągle krążyły myśli „Pragniesz tego” by po chwili wpadła do  głowy druga „Jesteś w ciąży nie możecie tego zrobić”.
[A] Niall…- westchnęłam cicho, co zabrzmiało bardziej jak zachęta do dalszego działania. Postanowiłam spróbować jeszcze raz.
[A] N..Niall…- powiedziałam cicho
[N] Tak skarbie?- spytał delikatnie się uśmiechając. „No nie Niall nie ułatwiasz mi tego!” pomyślałam, kiedy zobaczyłam jego uśmiech i roześmiane oczy, w dodatku jego potargane włosy i delikatne rumieńce…
[A] Niall nie możemy..- zaczęłam urywając.
[N] Dlaczego?- spytał zdziwiony
[A] Ciążą… nie możemy.. co jeśli zaszkodzimy dziecku?- spytałam z żalem, że nie możemy zrobić tego czego obydwoje pragniemy.
[N] No tak, faktycznie- przytaknął, ale wciąż był nade mną. W końcu położył głowę na moim ramieniu, musieliśmy się chwilkę uspokoić. Niall zszedł ze mnie i położył się obok, delikatnie pociągając mnie za sobą, tak żebym położyła głowę na jego klatce piersiowej.
[N] Szkoda- westchnął
[A] Bardzo- przytaknęłam i delikatnie pocałowałam go w szyję
[N] To będzie córeczka- powiedział po chwili
[A] Co? Skąd ten pomysł? To będzie synek.- oparłam się na łokciu, żeby spojrzeć mu w oczy
[N] Nieee, to będzie moja malutka córcia zobaczysz- powiedział całkiem poważnie
[A] A jak będzie synek, to nie będziesz go kochał?-
[N] Oczywiście, że będę, wtedy będzie mój malutki synek, ale to będzie dziewczynka- wyjaśnił
[A] A jakby była, dziewczynka to jak byś dał jej na imię?- spytałam nie mogąc przestać go dotykać. Ciągle jeździłam palcami po jego torsie.
[N] Yyy.. jeśli to będzie ona, to Emma lub Jessica, a dla chłopca Alex lub Jacob
[A] Emma mi się podoba i Alex też, pasują do nazwiska, są śliczne- przytaknęłam głową
[N] Haha wiedziałem, że ci się spodobają-  mrugnął do mnie swoim, ślicznym oczkiem i przytulił mnie do siebie. Leżeliśmy tak chwilkę, ale byłam tak wykończona, że szybko zapadłam w głęboki sen…



Jest... wiem że trochę długo czekaliście ale jestem chora i wolałam nie dodawać części która wyszłaby beznadziejnie.... mam nadzieję że ta jakoś wygląda :) 
dziękuję wam za komentarze pod poprzednią częścią, naprwadę jesteście cudowni a takie komentarze bardzo motywują i dają dużo pozytywnych emocji :) mam nadzieję że i tą część skomentujecie???
czekam z niecierpliwością i gwarantuję że przeczytam każdy :) 
nie będę wam mówić kiedy pojawi się kolejny rozdział bo sama nie wiem :/
Mrs.Horan 

10 komentarzy:

  1. Świetne :))) cudowneee *.* czekam na kolejne części :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Super !
    Nie każdy ma taki talent jak ty
    Doceniam to że chcesz jak najczęściej dodawać kolejne rozdziały ale rozumiem że byłaś chora.. A na tak świetne rozdziały potrzeba czasu i pomysłu
    Powodzenia ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny! Boski! Cudowny! nie mogę się doczekać następnego! <333333333

    OdpowiedzUsuń
  4. boskiii :) już nie moge się dodczekać następnego ;d

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowny! ♥♥♥ Czekam na następny! ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna czekam na następną część :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystkie twoje rozdziały są świetne, ale ty nie zdajesz sobie z tego sprawy :) (Night Changes i You & I) :) ~Alissa

    OdpowiedzUsuń