Staliśmy tak
dość długo w końcu poszliśmy do sypialni. Wzięłam ciepłą kąpiel i zasnęłam w objęciach ukochanego.
******************
Rano obudziło mnie
intensywne pukanie do drzwi. Niall się przebudził i zdjął z moich pleców swoją
rękę. Wstał zaspany mamrocząc pod nosem
[N] Nawet
pospać nie dadzą- poszedł otworzyć drzwi. Ja w tym czasie wyszłam z pościeli i
podążyłam za nim. Stanęłam w progu salonu i czekałam, aż Niall wpuści nieproszonego
gościa. Jak tylko drzwi się uchyliły usłyszeliśmy słowa
[Lo] No co
tak długo- krzyknął wesoły Louis.
[N] Daj
spokój, spaliśmy, która godzina?-spytał Niall wpuszczając go do środka
[Lo] Jest
12:30 co wyście robili w nocy?- zażartował podchodząc do mnie i całując mnie w
policzek na powitanie
[A]
Spaliśmy, ale jak się kładliśmy to była 1:00 w nocy- powiedziałam i usiadłam na
kanapie. Byłam tak zaspana, że zapomniałam o tym, że byłam w koszulce Nialla i
w dolnej części swojej bielizny. Spojrzałam na blondyna, on był w samych
bokserkach. Na szczęście Louis darował sobie docinki.
[Lo]
Przyszedłem, bo razem z Harrym i Zaynem wpadliśmy na pomysł, żeby zrobić dziś
wieczorem imprezkę- zaczął Louis
[A] Co?-
spytałam bo jak na razie docierało do mnie co drugie wypowiadane przez niego
słowo. Wciąż byłam wpół przytomna, bo się nie wyspałam.
[Lo] No
jutro wyjeżdżamy, więc taka mała imprezka u Zayna w mieszkaniu.- wyjaśnił mi
Louis.
[N] A co na to
Liam?- spytał Niall
[Lo] Harry
właśnie do niego pojechał- dorzucił Tommo- to jak?-spytał
[A] Spoko-
pokiwałam głową, a blondyn przytaknął.
[Lo] Ok. to
ubierajcie się i jedziemy na zakupy. Harry, Zayn i Liam dołączą do nas za pół
godzinki.-powiedział poganiając nas. Ja szybko z Horankiem poszłam do sypialni
i zaczęłam szukać czegoś do ubrania. Na szczęście zostało mi jeszcze coś
czystego. Kiedy ja grzebałam w torbie, Niall był w łazience, a później na
odwrót. Szybki makijaż i ubrałam przygotowane ubrania (takie). Po 10 minutach
byłam gotowa, Louis czekał na nas w salonie.
[A] Louis,
ale ja mam pracę- powiedziałam
[Lo]
Spokojnie, Megi wszystko załatwiła macie wolne dziś i jutro- wyjaśnił szatyn,
kierując się w stronę drzwi.
[A] Ale jak
to?- spytałam
[Lo] No tak
to- powiedział śmiejąc się. Wyszliśmy z mieszkania i wsiedliśmy do samochodu
Louisa. Podczas jazdy chłopcy o czymś rozmawiali, a ja zastanawiałam się co
ubiorę wieczorem. W końcu udało mi się coś wymyślić. Po 15 minutach jazdy
byliśmy na miejscu. Przed marketem stał Harry, Zayn, Liam i co mnie zdziwiło
Megi.
[A] Hej-
przywitałam się i każdemu po kolei dałam całusa w policzek.
[H] No to
tak- zaczął Harry- Megi, Amy i ja bierzemy dwa wózki i kupujemy przekąski,
jedzenie i balony, a Zayn, Louis, Liam i Niall alkohol ok.?- spytał Harry.
Wszyscy przytaknęli i ruszyliśmy na zakupy. Nie obeszło się bez fanek, ale nie
było tak źle. Harry pchał jeden wózek, a my z Megi drugi. Brałyśmy wszystko,
żelki, chipsy, ciastka, cukierki, owoce i to co było nam potrzebne do zrobienia
przekąsek. Mieliśmy dwa pełniutkie wózki, więc uruchomiono dla nas dodatkową
kasę, abyśmy nie utrudniali zakupu innym klientom. Harry zapłacił niezłą sumkę
i ruszyliśmy do jego samochodu, który był zaparkowany obok auta Louisa. Kiedy
udało nam się wszystko przełożyć do bagażnika zobaczyliśmy, że ze sklepu
wychodzi reszta chłopaków.
[M] O
matko!- powiedziała Megi, a ja chciałam powiedzieć to samo. Chłopacy mieli 3 wózki
z alkoholem, sokami i napojami.
[A]
Zwariowaliście?- spytałam śmiejąc się
[Z] No co,
to w końcu imprezka u mnie w mieszkaniu i z okazji trasy, więc wszystko musi być i
niczego nie może zabraknąć. Zwłaszcza alkoholu.- Zayn wskazał na trunki.
Wszyscy mieliśmy świetne humory. Zapakowaliśmy wszystko do samochodu Louisa i
pojechaliśmy do mieszkania Mulata. Nawet nie pomyślałam o tym, że jutro o tej
porze będę się z nimi żegnać…
kochani jest kolejna część <3
ostatnio miało być 6 komentarzy a było więcej więc teraz proszę o co najmniej 8 komentarzy ok? Nie ma weryfikacji obrazkowej jak poradziła mi jedna z świetnych blogerek więc będzie wam łatwiej dodawać komy ;) czekam <3 i kocham
mogę wam wspomnieć że w kolejnych częściach już nie będzie tak słodko ;(
Mrs.Horan
Super <3 nasteone proszę
OdpowiedzUsuńcudoooo *o*
OdpowiedzUsuńnie mogę się już doczekać następnej części. Super <3
OdpowiedzUsuńRozdział jest świetny czekam na next !
OdpowiedzUsuńczekam na nexta i mam nadzieje ze nasze gołąbeczki się nie pokłócą przed samą trasą tylko po prostu będą za sobą tęskinć ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńbooskii ;**
OdpowiedzUsuńczekam na nastepny <3
OdpowiedzUsuńProszę o następną część nie mogę się już doczekać <3
OdpowiedzUsuńStrasz mnie strasz... teraz na pewno będę miała spokojny sen.... ale i tak bardzo kocham tego bloga jak i ciebie <3 /Natalia
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuńZajebiaszcze <3
OdpowiedzUsuńGrr po prostu ♥gsnklcdsfas;♥ Przepełniona jestem miłością <3 ~Alissa
OdpowiedzUsuń