[A] Pa-
powiedziałam i zamknęłam za nim drzwi, wstawiłam kwiaty do wazonu i poszłam
spać.
--------Perspektywa
Nialla ---------------------------------------------------------
Zaraz po
powrocie do mieszkania szybko coś zjadłem, wykąpałem się i poszedłem spać. Rano
wstałem dość wcześnie, bo musiałem na 11 pojechać na to spotkanie z menadżerem.
Zjadłem śniadanie i postanowiłem przeczytać artykuł o mnie i Amy w Internecie.
Właściwie media dużo się nie myliły, autor napisał, że widać że jestem
szczęśliwy i faktycznie tak jest już dawno przy żadnej dziewczynie nie czułem
tego co czuję przy Amandzie, kiedy przeczytałem cały artykuł wszedłem na TT ,
tak jak myślałem było tam mnóstwo pytań na ten temat, na kilka odpowiedziałem i
wyłączyłem laptopa, ubrałem się i wyszedłem na spotkanie z chłopakami i menadżerem. Kiedy stałem w korkach normalnych o tej porze dnia w Londynie
dostałem smsa od Amy „ Hej kotku jak tam dzień? Wyspałeś się?” od razu na mojej
twarzy pojawił się uśmiech i odpisałem dziewczynie „ Hej kochanie, tak dzisiaj
wyspałem się jak nigdy, właśnie stoję w korkach bo jadę na ważne spotkanie a
ty?” popisaliśmy tak aż nie dojechałem
do biura gdzie miało odbyć się spotkanie, przed drzwiami do pokoju naszego menadżera czekali na mnie chłopacy.
[Z] O
Niall idzie- powiedział do reszty która mnie nie zauważyła
[Lo] O
hej, jak tam?- spytał, podałem każdemu rękę i odpowiedziałem
[N] Hej,
czytaliście artykuł w gazecie?
[L] W
gazecie nie ale w necie tak, trzeba przyznać że się z nimi zgadzam jesteś inny
odkąd spotykasz się z Amandą
[N] To
źle?
[H] Bardzo
dobrze- zapewnił mnie Harry
[N] Tak,
ale koleś zadzwonił do mnie wczoraj wrzeszcząc „co ty wyrabiasz!!!”, to mnie
wkurzyło na maksa
[Z] Tak,
jak każdego z nas- przytaknął Zayn w tym czasie podeszła do nas znajoma już nam
sekretarka i powiedziała że możemy już wejść. Każdy z nas przywitał się z
facetem i zajął miejsce na białej kanapie jako pierwszy rozmowę zaczął właśnie
nasz menadżer
[Mdz] Chyba
musimy porozmawiać chłopaki
[L] O
czym?- spytał stanowczo Liam
[Mdz] Już
ci odpowiadam, najpierw pogadamy o Niallu- tu wskazał palcem na mnie- a potem o
waszej nadchodzącej trasie koncertowej -dodał
[N]
Dlaczego chcesz rozmawiać na mój temat?- spytałem chodź dobrze wiedziałem jaka
będzie odpowiedz
[Mdz]
Ostatnio w Internecie i gazetach pojawił się artykuł o tobie i niejakiej
Amandzie Nilson czy to jest prawda?
[N] Tak,
to prawda jest moją dziewczyną, jakiś problem?- spytałem już trochę
podenerwowany
[Mdz] Nie,
żaden problem oprócz tego, że albo przestaniesz się z nią spotykać, albo
będziecie to ukrywać, co wybierasz???
[N]
Niczego nie będę ukrywać!!- lekko podniosłem głos
[Mdz]
Aha, czyli zrywasz z nią kontakt, natychmiast ok. jak wolisz
[N] Nie,
nie będę zrywał z nią kontaktu
[Mdz] W
takim razie postawię sprawę jasno, albo ukrywacie ten związek, albo zrywamy
kontrakt na najbliższą trasę koncertową co wybierasz???- nie mogłem
wypowiedzieć żadnego słowa jedyna rzecz jaką udało mi się zrobić to pokiwać przecząco
głową
[H] To,
nie jest fair –do rozmowy wtrącił się Harry, który też był już wkurzony- co ma
wspólnego trasa z jego życiem prywatnym co???
[Z]
Właśnie, przecież nikomu to nie przeszkadza, my też ją lubimy- dodał Zayn
[Mdz] O
proszę, więc wy już ją znacie? –spytał z ironią w głosie
[L] Tak,
znamy i lubimy nie widzę w tym problemu- powiedział Liam a Louis mu przytaknął
[Mdz] Ja
już powiedziałem co mam wam do przekazania na ten temat teraz wasza kolej
podejmujcie decyzję- musiałem w końcu coś powiedzieć
[N] Dobra
[H] Co?
Niall co ty mówisz!!!- Harry się wkurzył
[N] Będę
ukrywał mój związek z Amandą, tylko nie zrywajcie tego kontraktu
[Mdz] No
proszę więc jest chociaż jeden mądry w tej grupie. Za chwilkę wracam
–powiedział i wyszedł z pomieszczenia
[Lo] Co ty
wyprawiasz stary!!!- krzyknął Louis jak drzwi tylko się zamknęły
[N]
Chłopaki, wiem jak ciężko wszyscy pracowaliście na tą trasę, cieszymy się z
niej, a ja nie mogę wam tego zrobić i tak po prostu myśleć tylko o sobie, przecież
nie zerwę z nią prawda? Nic się nie zmieni. To nic takiego
[Z] Mylisz
się to zmieni i to dużo- powiedział Zayn
[L] Nie
musisz tego dla nas robić na pewno znajdzie się jakieś inne wyjście- dodał Liam
[N] Nie ma
innego wyjścia chłopaki
[H] Nie,
rozumiem cię Niall –powiedział Harry, był na mnie wściekły widziałem to. Kiedy Menadżer wrócił omówiliśmy szczegóły trasy, zaczyna się ona za 3 tygodnie
dowiedziałem się jeszcze jednego… że jak wrócę z trasy a mój związek z Amy
przetrwa to będę mógł go ujawnić…. Wychodząc z budynku zamieniłem jeszcze kilka
słów z chłopakami, Harry niewiele mówił, po prostu powiedział „cześć” i
odjechał, po chwili każdy z nas zrobił to samo. Jadąc do domu zastanawiałem się
o co tak naprawdę chodzi Harremu….
--------------------------------------Perspektywa
Amandy-------------------------------
Kolejny
dzień w Nandos, z Niallem kontakt miałam tylko rano, jak jechał na spotkanie,
później się nie odezwał, wróciłam do domu sama i w złym humorze. Nie jadłam
kolacji, po prostu wzięłam szybką kąpiel i poszłam się położyć. Następnego dnia
wstałam i uszykowałam się do pracy, ubrałam (to) dziś już piątek nareszcie weekend, zjadłam
śniadanie wyprowadziłam Kevina i poszłam do pracy, był dzisiaj dość mały ruch
więc mogłam pogadać z Megi
[A]
Zapomniałam cię wczoraj zapytać, jak tam wypad do kina z Zaynem?
[M] Bożee,
on jest świetny, poszliśmy na film, a potem byliśmy w parku i rozmawialiśmy,
nigdy nie powiedziałabym, że będziemy się tak rozumieć, wiesz…. to pierwszy
chłopak jakiego spotkałam, który naprawdę potrafi słuchać tego co do niego
mówię..
[A] Wiem o
czym mówisz Niall jest taki sam- powiedziałam z uśmiechem
[M] Tak,
wczoraj też się spotkaliśmy i….
[A]
Widziałaś się wczoraj z Zaynem???- przerwałam jej
[M] No
tak, wieczorem a co?
[A] Nie
nic po prostu ja nie widziałam się z Niallem myślałam, że jest zajęty i dlatego
się nie odzywa przez cały dzień ale skoro Zayn miał czas to znaczy, że nie mieli
żadnych ważnych spraw poza tym spotkaniem
[M] Aha,
rozumiem- powiedziała- zadzwoń do niego no- szturchnęła mnie i dodała- ja cię
przez chwilkę zastąpię ok.?
[A] Dobra-
odpowiedziałam i poszłam na zaplecze, żeby mieć więcej ciszy, wybrałam numer
chłopaka i wcisnęłam zieloną słuchawkę. Jeden sygnał, drugi, trzeci i nic już
myślałam że nie odbierze kiedy nagle po drugiej stronie usłyszałam jego głos
*rozmowa
telefoniczna
[N] Halo?
[A] Hej,
to ja Amy –powiedziałam celowo używając jego zdrobnienia
[N] Ach
Hej kochanie co tam?
[A] No
właśnie dzwonię żeby zapytać o to ciebie- powiedziałam z lekką złością
[N]
Amanda, wiem przepraszam mogłem się odezwać wczoraj
[A] No
właśnie wystarczyłby chociaż jeden głupi sms
[N] Przepraszam, spotkamy się dzisiaj?- spytał
[A] Jasne,
gdzie?
[N] Może u mnie? Po oglądamy jakieś filmy i spędzimy trochę czasu razem? Stęskniłem się za tobą
[A] ja za tobą też, dobra w takim razie zaraz po pracy przyjdę prosto do ciebie ok?
[N] Jasne czekam -powiedział zadowolony
[A] Ok kocham cię
[N] Ja ciebie też pa
[A] Pa pa -powiedziałam i zakończyłam rozmowę. Wyszłam z zaplecza i poszłam pomóc Megi....
jest kolejna część nie wiem czy wam się spodoba ;(
matko to już 20 część!!!! nie wieżę
kolejna część jutro albo w piątek jeszcze nie wiem
Mrs.Horan
Super, świetne i nie wiem co powiedzieć ;)
OdpowiedzUsuńok ciesze się
OdpowiedzUsuńAle ciekawość mnie zżera od środka :D
OdpowiedzUsuńZajefajnie ;3 ~Alissa
OdpowiedzUsuń