środa, 11 września 2013

Przypadkowe spotkanie cz.20



[A] Pa- powiedziałam i zamknęłam za nim drzwi, wstawiłam kwiaty do wazonu i poszłam spać.
--------Perspektywa Nialla ---------------------------------------------------------
Zaraz po powrocie do mieszkania szybko coś zjadłem, wykąpałem się i poszedłem spać. Rano wstałem dość wcześnie, bo musiałem na 11 pojechać na to spotkanie z menadżerem. Zjadłem śniadanie i postanowiłem przeczytać artykuł o mnie i Amy w Internecie. Właściwie media dużo się nie myliły, autor napisał, że widać że jestem szczęśliwy i faktycznie tak jest już dawno przy żadnej dziewczynie nie czułem tego co czuję przy Amandzie, kiedy przeczytałem cały artykuł wszedłem na TT , tak jak myślałem było tam mnóstwo pytań na ten temat, na kilka odpowiedziałem i wyłączyłem laptopa, ubrałem się i wyszedłem na spotkanie z chłopakami i menadżerem. Kiedy stałem w korkach normalnych o tej porze dnia w Londynie dostałem smsa od Amy „ Hej kotku jak tam dzień? Wyspałeś się?” od razu na mojej twarzy pojawił się uśmiech i odpisałem dziewczynie „ Hej kochanie, tak dzisiaj wyspałem się jak nigdy, właśnie stoję w korkach bo jadę na ważne spotkanie a ty?” popisaliśmy tak aż  nie dojechałem do biura gdzie miało odbyć się spotkanie, przed drzwiami do pokoju naszego menadżera czekali na mnie chłopacy.
[Z] O Niall idzie- powiedział do reszty która mnie nie zauważyła
[Lo] O hej, jak tam?- spytał, podałem każdemu rękę i odpowiedziałem
[N] Hej, czytaliście artykuł w gazecie?
[L] W gazecie nie ale w necie tak, trzeba przyznać że się z nimi zgadzam jesteś inny odkąd spotykasz się z Amandą
[N] To źle?
[H] Bardzo dobrze- zapewnił mnie Harry
[N] Tak, ale koleś zadzwonił do mnie wczoraj wrzeszcząc „co ty wyrabiasz!!!”, to mnie wkurzyło na maksa
[Z] Tak, jak każdego z nas- przytaknął Zayn w tym czasie podeszła do nas znajoma już nam sekretarka i powiedziała że możemy już wejść. Każdy z nas przywitał się z facetem i zajął miejsce na białej kanapie jako pierwszy rozmowę zaczął właśnie nasz menadżer
[Mdz] Chyba musimy porozmawiać chłopaki
[L] O czym?- spytał stanowczo Liam
[Mdz] Już ci odpowiadam, najpierw pogadamy o Niallu- tu wskazał palcem na mnie- a potem o waszej nadchodzącej trasie koncertowej -dodał
[N] Dlaczego chcesz rozmawiać na mój temat?- spytałem chodź dobrze wiedziałem jaka będzie odpowiedz
[Mdz] Ostatnio w Internecie i gazetach pojawił się artykuł o tobie i niejakiej Amandzie Nilson czy to jest prawda?
[N] Tak, to prawda jest moją dziewczyną, jakiś problem?- spytałem już trochę podenerwowany
[Mdz] Nie, żaden problem oprócz tego, że albo przestaniesz się z nią spotykać, albo będziecie to ukrywać, co wybierasz???
[N] Niczego nie będę ukrywać!!- lekko podniosłem głos
[Mdz] Aha, czyli zrywasz z nią kontakt, natychmiast ok. jak wolisz
[N] Nie, nie będę zrywał z nią kontaktu
[Mdz] W takim razie postawię sprawę jasno, albo ukrywacie ten związek, albo zrywamy kontrakt na najbliższą trasę koncertową co wybierasz???- nie mogłem wypowiedzieć żadnego słowa jedyna rzecz jaką udało mi się zrobić to pokiwać przecząco głową
[H] To, nie jest fair –do rozmowy wtrącił się Harry, który też był już wkurzony- co ma wspólnego trasa z jego życiem prywatnym co???
[Z] Właśnie, przecież nikomu to nie przeszkadza, my też ją lubimy- dodał Zayn
[Mdz] O proszę, więc wy już ją znacie? –spytał z ironią w głosie
[L] Tak, znamy i lubimy nie widzę w tym problemu- powiedział Liam a Louis mu przytaknął
[Mdz] Ja już powiedziałem co mam wam do przekazania na ten temat teraz wasza kolej podejmujcie decyzję- musiałem w końcu coś powiedzieć
[N] Dobra
[H] Co? Niall co ty mówisz!!!- Harry się wkurzył
[N] Będę ukrywał mój związek z Amandą, tylko nie zrywajcie tego kontraktu
[Mdz] No proszę więc jest chociaż jeden mądry w tej grupie. Za chwilkę wracam –powiedział i wyszedł z pomieszczenia
[Lo] Co ty wyprawiasz stary!!!- krzyknął Louis jak drzwi tylko się zamknęły
[N] Chłopaki, wiem jak ciężko wszyscy pracowaliście na tą trasę, cieszymy się z niej, a ja nie mogę wam tego zrobić i tak po prostu myśleć tylko o sobie, przecież nie zerwę z nią prawda? Nic się nie zmieni. To nic takiego
[Z] Mylisz się to zmieni i to dużo- powiedział Zayn
[L] Nie musisz tego dla nas robić na pewno znajdzie się jakieś inne wyjście- dodał Liam
[N] Nie ma innego wyjścia chłopaki
[H] Nie, rozumiem cię Niall –powiedział Harry, był na mnie wściekły widziałem to. Kiedy Menadżer wrócił omówiliśmy szczegóły trasy, zaczyna się ona za 3 tygodnie dowiedziałem się jeszcze jednego… że jak wrócę z trasy a mój związek z Amy przetrwa to będę mógł go ujawnić…. Wychodząc z budynku zamieniłem jeszcze kilka słów z chłopakami, Harry niewiele mówił, po prostu powiedział „cześć” i odjechał, po chwili każdy z nas zrobił to samo. Jadąc do domu zastanawiałem się o co tak naprawdę chodzi Harremu….
--------------------------------------Perspektywa Amandy-------------------------------
Kolejny dzień w Nandos, z Niallem kontakt miałam tylko rano, jak jechał na spotkanie, później się nie odezwał, wróciłam do domu sama i w złym humorze. Nie jadłam kolacji, po prostu wzięłam szybką kąpiel i poszłam się położyć. Następnego dnia wstałam i uszykowałam się do pracy, ubrałam (to) dziś już piątek nareszcie weekend, zjadłam śniadanie wyprowadziłam Kevina i poszłam do pracy, był dzisiaj dość mały ruch więc mogłam pogadać z Megi
[A] Zapomniałam cię wczoraj zapytać, jak tam wypad do kina z Zaynem?
[M] Bożee, on jest świetny, poszliśmy na film, a potem byliśmy w parku i rozmawialiśmy, nigdy nie powiedziałabym, że będziemy się tak rozumieć, wiesz…. to pierwszy chłopak jakiego spotkałam, który naprawdę potrafi słuchać tego co do niego mówię..
[A] Wiem o czym mówisz Niall jest taki sam- powiedziałam z uśmiechem
[M] Tak, wczoraj też się spotkaliśmy i….
[A] Widziałaś się wczoraj z Zaynem???- przerwałam jej
[M] No tak, wieczorem a co?
[A] Nie nic po prostu ja nie widziałam się z Niallem myślałam, że jest zajęty i dlatego się nie odzywa przez cały dzień ale skoro Zayn miał czas to znaczy, że nie mieli żadnych ważnych spraw poza tym spotkaniem
[M] Aha, rozumiem- powiedziała- zadzwoń do niego no- szturchnęła mnie i dodała- ja cię przez chwilkę zastąpię ok.?
[A] Dobra- odpowiedziałam i poszłam na zaplecze, żeby mieć więcej ciszy, wybrałam numer chłopaka i wcisnęłam zieloną słuchawkę. Jeden sygnał, drugi, trzeci i nic już myślałam że nie odbierze kiedy nagle po drugiej stronie usłyszałam jego głos


*rozmowa telefoniczna
[N] Halo?
[A] Hej, to ja Amy –powiedziałam celowo używając jego zdrobnienia
[N] Ach Hej kochanie co tam?
[A] No właśnie dzwonię żeby zapytać o to ciebie- powiedziałam z lekką złością
[N] Amanda, wiem przepraszam mogłem się odezwać wczoraj
[A] No właśnie wystarczyłby chociaż jeden głupi sms
[N]  Przepraszam, spotkamy się dzisiaj?- spytał
[A] Jasne, gdzie?
[N] Może u mnie? Po oglądamy jakieś filmy i spędzimy trochę czasu razem? Stęskniłem się za tobą
[A] ja za tobą też, dobra w takim razie zaraz po pracy przyjdę prosto do ciebie ok?
[N] Jasne czekam -powiedział zadowolony
[A] Ok kocham cię 
[N] Ja ciebie też pa
[A] Pa pa -powiedziałam i zakończyłam rozmowę. Wyszłam z zaplecza i poszłam pomóc Megi....

jest kolejna część nie wiem czy wam się spodoba ;(
matko to już 20 część!!!! nie wieżę 
kolejna część jutro albo w piątek jeszcze nie wiem 
Mrs.Horan

4 komentarze: