W końcu
wieczór dobiegł końca, odwieźliśmy Megi pod jej mieszkanie i pojechaliśmy do
mnie niestety w połowie drogi zasnęłam.
----------------------Perspektywa
Nialla-------------------------------------------
Kiedy
zbliżaliśmy się do mieszkania Amandy zauważyłem, że dziewczyna zasnęła
ostrożnie wysiadłem z samochodu i podszedłem do drzwi od strony pasażera,
delikatnie je otworzyłem i odpiąłem jej pasy, najpierw wyjąłem klucze od
mieszkania z jej torebki i wziąłem na ręce. Wszedłem do budynku i skierowałem
się do windy, wybrałem odpowiednie piętro. Kiedy znaleźliśmy się już pod
drzwiami lewą ręką przekręciłem kluczyk i zamek ustąpił, otworzyłem drzwi i
wszedłem do środka, od razu przywitał mnie Kevin wyszeptałem
[N] Cicho
piesku, twoja pani śpi- położyłem ją na łóżku, zdjąłem jej buty i przykryłem
kołdrą po czym wyszedłem z jej sypialni pogłaskałem pieska napisałem krótki
liścik który zostawiłem na stoliku w kuchni i wyszedłem. Kiedy wróciłem do
siebie byłem wykończony jak wyjeżdżaliśmy od Zayna była 23:30 teraz jest 1:04 w
nocy, wziąłem szybki prysznic i poszedłem spać. Rano obudził mnie dzwoniący
telefon myślałem że to Amanda ale na wyświetlaczu pojawił się numer naszego Menadżera,
byłem zdziwiony ale odebrałem
[N] Halo???-
spytałem
[Mg] Niall, co ty wyprawiasz?
[N] Ale o
co ci chodzi?- byłem zaskoczony
[Mg] O tą
dziewczynę, jesteście w dzisiejszej gazecie!!!- zaczął krzyczeć
[N]
Uspokój się!!!! Jakiej gazecie???- spytałem już dość wkurzony
[Mg]
Normalnej, co to za Amanda???
[N] Nie,
twój interes co robię w swoim życiu prywatnym!!!!- byłem zły i już nie
panowałem nad głosem
[Mg]
Dobra, skończmy tą rozmowę, widzimy się jutro o 11:00 u mnie w biurze do
chłopaków już dzwoniłem, porozmawiamy na twój temat i nie tylko
[N] Dobra,
na razie –powiedziałem i się rozłączyłem, zerwałem się z łóżka i poszedłem do
łazienki. Po porannej toalecie zjadłem jakieś śniadanie i poszedłem na próbę z
chłopakami….
----------------Perspektywa
Amandy---------------------------
Rano
obudził mnie Kevin, dopiero po chwili skojarzyłam co działo się wczoraj,
musiałam zasnąć w samochodzie Nialla, poszłam do kuchni nalać sobie soku i na
stole zauważyłam małą karteczkę „ Tak smacznie spałaś, że nie chciałem cię
budzić ,dziś nie możemy się spotkać bo mamy cały dzień próby, więc nie będę
mógł się wyrwać, wpadnę wieczorem tylko po buziaka na dobranoc. Kocham cię
skarbie. Niall xxx” kiedy przeczytałam ostatnie zdanie wzięłam telefon i
napisałam do Nialla „ pewnie teraz masz próbę, czekam na tego buziaka na
dobranoc ;) ja też cię kocham. Amanda xxx”. Schowałam telefon do torby i
poszłam się ubrać, wybrałam (to) i wyszłam do pracy. Megi jeszcze nie było,
więc to ja dzisiaj otworzyłam Nandos już po chwili było kilku klientów. Megi
przyszła do pracy 10 minut po mnie, a zaraz po niej przywieźli nowe gazety, od
razu w oczy rzucił mi się artykuł o 1D a dokładniej o Niallu. Na okładce byłam
ja i on jak idziemy razem na spacer z Kevinem tytuł brzmiał „Niall ma
dziewczynę? Miejmy nadzieję, że gwiazda w końcu się z nami podzieli nowinkami”.
Nie byłam zła, wręcz przeciwnie byłam zadowolona, nie widzę powodu, dla którego
mielibyśmy się ukrywać. Reszta dnia zeszła jak zawsze, mnóstwo klientów. Przed
samym wyjściem z kawiarni w końcu zapytałam Megi
[A] O czym
rozmawiałaś wczoraj z Zaynem?
[M]
Ciekawość zżera co?- spytała śmiejąc się
[A] Tak,
no mów
[M] O
niczym pogadaliśmy chwilkę i to wszystko, jest naprawdę miły i fajnie się z nim
dogadywałam
[A] i….
[M] I umówiłam
się z nim na dzisiaj do kina bo cały dzień mieli zajęty…
[A] Tak
wiem, ale fajnie lubię Zayna, powodzenia –powiedziałam puszczając do niej oczko
[M] Daj
spokój to tylko kino
[A] Tak,
tak ja też byłam z Niallem w kinie- powiedziałam i zaczęłam się śmiać- do
jutra- dodałam, przytuliłam ją i poszłam do domu. Wróciłam i od razu poszłam
wziąć prysznic, zjadłam kolację nagle zadzwonił dzwonek. Podeszłam do drzwi, a
kiedy je otworzyłam zobaczyłam wielki, czerwony bukiet róż, zza których widać
było tylko blond włosy chłopaka, kiedy Niall opuścił kwiaty powiedział
[N]
Przyszedłem po buziaka i przeprosić, że nie mogliśmy się spotkać dzisiaj
[A] Daj
spokój rozumiem, ty też masz swoje życie, a co do buziaka… wejdziesz czy
będziesz tak tam stał?- Niall uśmiechnął się i wszedł do mieszkania, podając mi
kwiaty
[N] Proszę
[A]
Dziękuję, zostaniesz na chwilkę?
[N] Aaa
jasne, ale tylko chwilkę bo padam z nóg
[A] To
mogłeś jechać do domu, spotkalibyśmy się jutro
[N] Niee…
to nie mogło czekać- powiedział i objął mnie w pasie
[A] No tak
bez całusa na dobranoc nie zaśniesz?
[N] Nie…-
powiedział i zaczął mnie całować najpierw delikatnie, a potem coraz
zachłanniej, wplótł palce w moje włosy i nie przestawał całować, co ja z resztą
odwzajemniałam. W pewnym momencie się ode mnie oderwał, ale nie puszczał po
chwili wyszeptał
[N] Kocham
cię Amy
[A] Ja
ciebie też, ale zaraz, zaraz jak powiedziałeś Amy?
[N] Tak,
takie moje prywatne zdrobnienie twojego imienia, mogę tak na ciebie mówić?
[A] Jasne,
może być- powiedziałam, a Niall pocałował mnie w czoło
[N] Będę
leciał ok.?
[A] Dobrze,
jedź i się wyśpij buziaka dostałeś więc zaśniesz- powiedziałam z uśmiechem
[N] Tak,
to ja idę dobranoc- powiedział i mnie puścił, z niechęcią kierując się w stronę
wyjścia
[A] Pa-
powiedziałam i zamknęłam za nim drzwi, wstawiłam kwiaty do wazonu i poszłam
spać…
Przepraszam ale ostatnio jakoś nie wychodzi mi pisanie, kolejna część jutro lub w czwartek ;) Przepraszam staram się pisać w każdej wolnej chwili, zdaję sobie sprawę z tego że część nie jest najlepsza
Mrs.Horan
Jest ekstra tylko więcej zdjęć i będzie git.
OdpowiedzUsuńSłodko :D
OdpowiedzUsuńNICE!!! ~Alissa
OdpowiedzUsuń