wtorek, 10 września 2013

Przypadkowe spotkanie cz.19



W końcu wieczór dobiegł końca, odwieźliśmy Megi pod jej mieszkanie i pojechaliśmy do mnie niestety w połowie drogi zasnęłam.
----------------------Perspektywa Nialla-------------------------------------------
Kiedy zbliżaliśmy się do mieszkania Amandy zauważyłem, że dziewczyna zasnęła ostrożnie wysiadłem z samochodu i podszedłem do drzwi od strony pasażera, delikatnie je otworzyłem i odpiąłem jej pasy, najpierw wyjąłem klucze od mieszkania z jej torebki i wziąłem na ręce. Wszedłem do budynku i skierowałem się do windy, wybrałem odpowiednie piętro. Kiedy znaleźliśmy się już pod drzwiami lewą ręką przekręciłem kluczyk i zamek ustąpił, otworzyłem drzwi i wszedłem do środka, od razu przywitał mnie Kevin wyszeptałem
[N] Cicho piesku, twoja pani śpi- położyłem ją na łóżku, zdjąłem jej buty i przykryłem kołdrą po czym wyszedłem z jej sypialni pogłaskałem pieska napisałem krótki liścik który zostawiłem na stoliku w kuchni i wyszedłem. Kiedy wróciłem do siebie byłem wykończony jak wyjeżdżaliśmy od Zayna była 23:30 teraz jest 1:04 w nocy, wziąłem szybki prysznic i poszedłem spać. Rano obudził mnie dzwoniący telefon myślałem że to Amanda ale na wyświetlaczu pojawił się numer naszego Menadżera, byłem zdziwiony ale odebrałem
[N] Halo???- spytałem
[Mg]  Niall, co ty wyprawiasz?
[N] Ale o co ci chodzi?- byłem zaskoczony
[Mg] O tą dziewczynę, jesteście w dzisiejszej gazecie!!!- zaczął krzyczeć
[N] Uspokój się!!!! Jakiej gazecie???- spytałem już dość wkurzony
[Mg] Normalnej, co to za Amanda???
[N] Nie, twój interes co robię w swoim życiu prywatnym!!!!- byłem zły i już nie panowałem nad głosem
[Mg] Dobra, skończmy tą rozmowę, widzimy się jutro o 11:00 u mnie w biurze do chłopaków już dzwoniłem, porozmawiamy na twój temat i nie tylko
[N] Dobra, na razie –powiedziałem i się rozłączyłem, zerwałem się z łóżka i poszedłem do łazienki. Po porannej toalecie zjadłem jakieś śniadanie i poszedłem na próbę z chłopakami….
----------------Perspektywa Amandy---------------------------
Rano obudził mnie Kevin, dopiero po chwili skojarzyłam co działo się wczoraj, musiałam zasnąć w samochodzie Nialla, poszłam do kuchni nalać sobie soku i na stole zauważyłam małą karteczkę „ Tak smacznie spałaś, że nie chciałem cię budzić ,dziś nie możemy się spotkać bo mamy cały dzień próby, więc nie będę mógł się wyrwać, wpadnę wieczorem tylko po buziaka na dobranoc. Kocham cię skarbie. Niall xxx” kiedy przeczytałam ostatnie zdanie wzięłam telefon i napisałam do Nialla „ pewnie teraz masz próbę, czekam na tego buziaka na dobranoc ;) ja też cię kocham. Amanda xxx”. Schowałam telefon do torby i poszłam się ubrać, wybrałam (to) i wyszłam do pracy. Megi jeszcze nie było, więc to ja dzisiaj otworzyłam Nandos już po chwili było kilku klientów. Megi przyszła do pracy 10 minut po mnie, a zaraz po niej przywieźli nowe gazety, od razu w oczy rzucił mi się artykuł o 1D a dokładniej o Niallu. Na okładce byłam ja i on jak idziemy razem na spacer z Kevinem tytuł brzmiał „Niall ma dziewczynę? Miejmy nadzieję, że gwiazda w końcu się z nami podzieli nowinkami”. Nie byłam zła, wręcz przeciwnie byłam zadowolona, nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy się ukrywać. Reszta dnia zeszła jak zawsze, mnóstwo klientów. Przed samym wyjściem z kawiarni w końcu zapytałam Megi
[A] O czym rozmawiałaś wczoraj z Zaynem?
[M] Ciekawość zżera co?- spytała śmiejąc się
[A] Tak, no mów
[M] O niczym pogadaliśmy chwilkę i to wszystko, jest naprawdę miły i fajnie się z nim dogadywałam
[A] i….
[M] I umówiłam się z nim na dzisiaj do kina bo cały dzień mieli zajęty…
[A] Tak wiem, ale fajnie lubię Zayna, powodzenia –powiedziałam puszczając do niej oczko
[M] Daj spokój to tylko kino
[A] Tak, tak ja też byłam z Niallem w kinie- powiedziałam i zaczęłam się śmiać- do jutra- dodałam, przytuliłam ją i poszłam do domu. Wróciłam i od razu poszłam wziąć prysznic, zjadłam kolację nagle zadzwonił dzwonek. Podeszłam do drzwi, a kiedy je otworzyłam zobaczyłam wielki, czerwony bukiet róż, zza których widać było tylko blond włosy chłopaka, kiedy Niall opuścił kwiaty powiedział
[N] Przyszedłem po buziaka i przeprosić, że nie mogliśmy się spotkać dzisiaj
[A] Daj spokój rozumiem, ty też masz swoje życie, a co do buziaka… wejdziesz czy będziesz tak tam stał?- Niall uśmiechnął się i wszedł do mieszkania, podając mi kwiaty
[N] Proszę
[A] Dziękuję, zostaniesz na chwilkę?
[N] Aaa jasne, ale tylko chwilkę bo padam z nóg
[A] To mogłeś jechać do domu, spotkalibyśmy się jutro
[N] Niee… to nie mogło czekać- powiedział i objął mnie w pasie
[A] No tak bez całusa na dobranoc nie zaśniesz?
[N] Nie…- powiedział i zaczął mnie całować najpierw delikatnie, a potem coraz zachłanniej, wplótł palce w moje włosy i nie przestawał całować, co ja z resztą odwzajemniałam. W pewnym momencie się ode mnie oderwał, ale nie puszczał po chwili wyszeptał
[N] Kocham cię Amy
[A] Ja ciebie też, ale zaraz, zaraz jak powiedziałeś Amy?
[N] Tak, takie moje prywatne zdrobnienie twojego imienia, mogę tak na ciebie mówić?
[A] Jasne, może być- powiedziałam, a Niall pocałował mnie w czoło
[N] Będę leciał ok.?
[A] Dobrze, jedź i się wyśpij buziaka dostałeś więc zaśniesz- powiedziałam z uśmiechem
[N] Tak, to ja idę dobranoc- powiedział i mnie puścił, z niechęcią kierując się w stronę wyjścia
[A] Pa- powiedziałam i zamknęłam za nim drzwi, wstawiłam kwiaty do wazonu i poszłam spać…


Przepraszam ale ostatnio jakoś nie wychodzi mi pisanie, kolejna część jutro lub w czwartek ;) Przepraszam staram się pisać w każdej wolnej chwili, zdaję sobie sprawę z tego że część nie jest najlepsza
Mrs.Horan

3 komentarze: