poniedziałek, 2 września 2013

Przypadkowe spotkanie cz.14




Oglądaliśmy jakiś film, nie wiedząc kiedy po prostu zasnęłam.
----------------------Perspektywa Nialla-----------------------------------
Po jakiś 30 minutach filmu, spojrzałem na Amandę, która sobie smacznie spała wtulona w moje ramie, co jakiś czas uśmiechała się przez sen. Wziąłem ją delikatnie na ręce, tak aby się nie obudziła i zaniosłem ją do sypialni, ostrożnie położyłem ją na łóżku i zdjąłem jej buty. Miałem zamiar iść spać na kanapę, ale kiedy usiadłem obok niej, ona przez sen, złapała mnie za rękę i nie puszczała, więc przykryłem nas kocem i tak jak ona zasnąłem wpatrzony w jej twarz.
--------------Perspektywa Amandy---------------------------------------------------
Kiedy rano otworzyłam oczy zobaczyłam, śpiącego obok mnie Nialla, który obejmował mnie ręką w pasie, podniosłam głowę i zorientowałam się, że nie jesteśmy już w jego salonie tylko w sypialni spojrzałam na zegarek była 6:05 to dobrze bo do pracy miałam na 8:30. Ostrożnie zdjęłam z siebie jego dłoń i jak najciszej wstałam wzięłam swoje buty i już miałam wychodzić, kiedy jak to ja kopnęłam nogą w drzwi, robiąc tym niemały hałas. Odwróciłam się szybko i zobaczyłam, że Niall podnosi głowę i podpiera się na łokciu pocierając drugą dłonią twarz
[N] Amanda, już wstałaś- powiedział zaspany
[A] Tak, przepraszam nie chciałam cię obudzić
[N] I chciałaś tak po prostu wstać i wyjść- mówiąc to podszedł do mnie objął w pasie i dał krótkiego całusa.
[A] No w sumie to tak- powiedziałam z uśmiechem
[N] Nie możesz tego zrobić, najpierw musimy zjeść śniadanie, co ty na to?
[A] Niall muszę iść, wyprowadzić psa i pójść do pracy
[N] Zaraz, zaraz masz psa? –spytał z niedowierzaniem
[A] Tak mam- zawiesiłam mu ręce na szyi i dokończyłam – wabi się Kevin, słysząc to chłopak zaczął się strasznie śmiać, a ja zrobiłam to samo
[N] Dałaś mu na imię Kevin?- spytał wciąż powstrzymując się od kolejnego wybuchu śmiechu
[A] Tak, na cześć gołębia, Kevina Louisa – tutaj Niall nie wytrzymał i znowu zaczął się śmiać
[A] Nie śmiej się –powiedziałam i walnęłam go lekko w ramię
[N] ok. ok. już się nie śmieje, ale bez śniadania cię nie wypuszczę
[A] ok. ale zaraz po śniadaniu wracam do domu
[N] Nie ja cię zawiozę będzie szybciej i wyprowadzę Kevina, a ty weźmiesz kąpiel i przyszykujesz się do pracy, bo inaczej nie zdążysz – chciałam mu się sprzeciwić, ale wiedziałam, że ma rację. Poszliśmy do kuchni i razem zrobiliśmy naleśniki, kiedy je zjedliśmy Niall się szybko przebrał, wziął kluczyki i już siedzieliśmy w jego samochodzie.
[N] Mam pytanie –powiedział kiedy odpalił silnik
[A] Słucham
[N] Więc teraz jesteś moją dziewczyną? –spojrzał mi w oczy, a ja się tylko uśmiechnęłam i powiedziałam
[A] Tak Niall, jestem twoją dziewczyną jeśli tego chcesz
[N] Oczywiście, że chcę cieszę się
[A] Ja też- powiedziałam, przysunęłam się do niego i wpiłam się w jego usta, a on odwzajemnił nasz pocałunek. Przez całą drogę właściwie nie rozmawialiśmy Niall skupiał się na drodze, a ja wpatrywałam się w boczną szybę auta, kiedy dojechaliśmy na miejsce Niall wyszedł ze środka i podszedł z drugiej strony samochodu, otworzył mi drzwi i powiedział
[N] Jeszcze nigdy u ciebie nie byłem
[A] Tak, ale moje mieszkanie nie jest takie piękne i duże jak twoje
[N] To co małe jest piękne –powiedział i objął mnie ramieniem zamykając drzwi- idziemy?
[A] Jasne- weszliśmy do budynku i skierowaliśmy się do windy, podeszliśmy do drzwi, wyciągnęłam klucze i otworzyłam je. Od razu podbiegł do nas Kevin
[N] Cześć stary jak się masz?- chłopak przykucnął i zaczął głaskać psa- mam nadzieję, że nie jesteś na mnie zły za to, że zabrałem ci wczoraj twoją panią co?
[A] Go raczej to nie rusza jest tylko smutny, że nie był na spacerze
[N] To daj mi smycz i ja go wyprowadzę – powiedział wstająć
[A] Nie no coś ty nie musisz….
[N] Ale chcę ok.
[A] Skoro tak mówisz, to proszę –podałam mu smycz
[N] Wrócimy za pół godziny, zdążysz się w tym czasie wykąpać?
[A] Jasne 30 minut na pewno wystarczy dziękuję
[N] Nie ma za co, miłej kąpieli –powiedział i wyszedł razem z Kevinem. Pobiegłam do łazienki i wzięłam ciepłą kąpiel. Kiedy wyszłam z wanny, owinęłam się ręcznikiem i osuszyłam włosy. Udałam się do kuchni po sok i wróciłam do sypialni chcąc znaleźć sobie coś do pracy, w pewnym momencie usłyszałam za sobą
[N] Fiu, fiu, ale z ciebie laska- kiedy obejrzałam się zobaczyłam stojącego w progu Nialla, nawet nie wiem, kiedy minęło te pół godziny, uśmiechnęłam się do niego i rzuciłam poduszką, która leżałam na fotelu obok
[N] Już jesteśmy, minęło pół godziny więc…
[A] Jasne, dzięki, że z nim poszedłeś, bo gdyby nie ty to spóźniłabym się do pracy
[N] Gdyby nie ja to nocowałabyś w swoim mieszkaniu- powiedział to obwiniając siebie
[A] Przestań, chciałam się z tobą spotkać i to ja zasnęłam na twojej kanapie prawda?
[N] No tak, zaniosłem cię do sypialni i chciałem iść spać na kanapie, ale złapałaś mnie za rękę i nie puszczałaś, więc musiałem zostać- podszedł do mnie i odgarnął mi kosmyk włosów, który opadł mi na twarz
[A] Serio?- spytałam podchodząc jeszcze bliżej tak, że prawie stykaliśmy się nosami
[N] Uhm – powiedział i pocałował mnie w usta bardzo delikatnie jakby prosząc o pozwolenie na więcej, ja tylko pogłębiłam pocałunek, wkładając palce w jego blond włosy… Kiedy się od siebie oderwaliśmy Niall pogłaskał mnie po policzku i powiedział
[N] Kocham cię
[A] Ja ciebie też- odpowiedziałam 
[N] Gotowa do pracy? –spytał
[A] Prawie tylko jeszcze muszę znaleźć coś do ubrania i już
[N] ok. to zaczekam i cię odwiozę- powiedział i usiadł na moim łóżku
[A] Chcesz tutaj czekać, aż się ubiorę? –spytałam wskazując na łóżko
[N] Jasne, że tak- powiedział z tym swoim łobuzerskim uśmiechem
[A] Nie ma mowy idź do salonu i tam na mnie poczekaj –podeszłam do niego i pociągnęłam go za rękę ciągnąc w kierunku drzwi
[N] ok. już sobie idę pogadam sobie z Kevinem, jest całkiem miły- powiedział i udał obrażonego     
[A] ok. – powiedziałam i zamknęłam za nim drzwi, podeszłam z uśmiechem do szafy i dalej szukałam odpowiednich rzeczy po jakiś 10 minutach znalazłam (to). Szybko ubrałam się i wyszłam do salonu
[N] Wow ślicznie wyglądasz-powiedział
[A]Dzięki, możemy już jechać? Nie chcę się spóźnić, pracuje tam od niedawna
[N] Oczywiście- powiedział i wyszliśmy z mojego mieszkania kierując się w stronę windy i do samochodu Nialla...

Przepraszam, że nie dodałam części wczoraj wieczorem za to jest dzisiaj jedna dłuższa i jutro też będzie obiecuję ;) . czytasz=komentujesz
Mrs.Horan 

3 komentarze: