Oglądaliśmy
jakiś film, nie wiedząc kiedy po prostu zasnęłam.
----------------------Perspektywa
Nialla-----------------------------------
Po jakiś
30 minutach filmu, spojrzałem na Amandę, która sobie smacznie spała wtulona w
moje ramie, co jakiś czas uśmiechała się przez sen. Wziąłem ją delikatnie na
ręce, tak aby się nie obudziła i zaniosłem ją do sypialni, ostrożnie położyłem
ją na łóżku i zdjąłem jej buty. Miałem zamiar iść spać na kanapę, ale kiedy
usiadłem obok niej, ona przez sen, złapała mnie za rękę i nie puszczała, więc
przykryłem nas kocem i tak jak ona zasnąłem wpatrzony w jej twarz.
--------------Perspektywa
Amandy---------------------------------------------------
Kiedy rano
otworzyłam oczy zobaczyłam, śpiącego obok mnie Nialla, który obejmował mnie
ręką w pasie, podniosłam głowę i zorientowałam się, że nie jesteśmy już w jego
salonie tylko w sypialni spojrzałam na zegarek była 6:05 to dobrze bo do pracy
miałam na 8:30. Ostrożnie zdjęłam z siebie jego dłoń i jak najciszej wstałam
wzięłam swoje buty i już miałam wychodzić, kiedy jak to ja kopnęłam nogą w
drzwi, robiąc tym niemały hałas. Odwróciłam się szybko i zobaczyłam, że Niall
podnosi głowę i podpiera się na łokciu pocierając drugą dłonią twarz
[N]
Amanda, już wstałaś- powiedział zaspany
[A] Tak,
przepraszam nie chciałam cię obudzić
[N] I
chciałaś tak po prostu wstać i wyjść- mówiąc to podszedł do mnie objął w pasie
i dał krótkiego całusa.
[A] No w
sumie to tak- powiedziałam z uśmiechem
[N] Nie
możesz tego zrobić, najpierw musimy zjeść śniadanie, co ty na to?
[A] Niall
muszę iść, wyprowadzić psa i pójść do pracy
[N] Zaraz,
zaraz masz psa? –spytał z niedowierzaniem
[A] Tak
mam- zawiesiłam mu ręce na szyi i dokończyłam – wabi się Kevin, słysząc to
chłopak zaczął się strasznie śmiać, a ja zrobiłam to samo
[N] Dałaś
mu na imię Kevin?- spytał wciąż powstrzymując się od kolejnego wybuchu śmiechu
[A] Tak, na
cześć gołębia, Kevina Louisa – tutaj Niall nie wytrzymał i znowu zaczął się
śmiać
[A] Nie
śmiej się –powiedziałam i walnęłam go lekko w ramię
[N] ok.
ok. już się nie śmieje, ale bez śniadania cię nie wypuszczę
[A] ok.
ale zaraz po śniadaniu wracam do domu
[N] Nie ja
cię zawiozę będzie szybciej i wyprowadzę Kevina, a ty weźmiesz kąpiel i
przyszykujesz się do pracy, bo inaczej nie zdążysz – chciałam mu się
sprzeciwić, ale wiedziałam, że ma rację. Poszliśmy do kuchni i razem zrobiliśmy
naleśniki, kiedy je zjedliśmy Niall się szybko przebrał, wziął kluczyki i już
siedzieliśmy w jego samochodzie.
[N] Mam
pytanie –powiedział kiedy odpalił silnik
[A]
Słucham
[N] Więc
teraz jesteś moją dziewczyną? –spojrzał mi w oczy, a ja się tylko uśmiechnęłam
i powiedziałam
[A] Tak
Niall, jestem twoją dziewczyną jeśli tego chcesz
[N]
Oczywiście, że chcę cieszę się
[A] Ja
też- powiedziałam, przysunęłam się do niego i wpiłam się w jego usta, a on
odwzajemnił nasz pocałunek. Przez całą drogę właściwie nie rozmawialiśmy Niall skupiał
się na drodze, a ja wpatrywałam się w boczną szybę auta, kiedy dojechaliśmy na
miejsce Niall wyszedł ze środka i podszedł z drugiej strony samochodu, otworzył
mi drzwi i powiedział
[N]
Jeszcze nigdy u ciebie nie byłem
[A] Tak,
ale moje mieszkanie nie jest takie piękne i duże jak twoje
[N] To co
małe jest piękne –powiedział i objął mnie ramieniem zamykając drzwi- idziemy?
[A] Jasne-
weszliśmy do budynku i skierowaliśmy się do windy, podeszliśmy do drzwi,
wyciągnęłam klucze i otworzyłam je. Od razu podbiegł do nas Kevin
[N] Cześć
stary jak się masz?- chłopak przykucnął i zaczął głaskać psa- mam nadzieję, że
nie jesteś na mnie zły za to, że zabrałem ci wczoraj twoją panią co?
[A] Go
raczej to nie rusza jest tylko smutny, że nie był na spacerze
[N] To daj
mi smycz i ja go wyprowadzę – powiedział wstająć
[A] Nie no
coś ty nie musisz….
[N] Ale
chcę ok.
[A] Skoro
tak mówisz, to proszę –podałam mu smycz
[N]
Wrócimy za pół godziny, zdążysz się w tym czasie wykąpać?
[A] Jasne
30 minut na pewno wystarczy dziękuję
[N] Nie ma
za co, miłej kąpieli –powiedział i wyszedł razem z Kevinem. Pobiegłam do
łazienki i wzięłam ciepłą kąpiel. Kiedy wyszłam z wanny, owinęłam się
ręcznikiem i osuszyłam włosy. Udałam się do kuchni po sok i wróciłam do
sypialni chcąc znaleźć sobie coś do pracy, w pewnym momencie usłyszałam za sobą
[N] Fiu,
fiu, ale z ciebie laska- kiedy obejrzałam się zobaczyłam stojącego w progu
Nialla, nawet nie wiem, kiedy minęło te pół godziny, uśmiechnęłam się do niego
i rzuciłam poduszką, która leżałam na fotelu obok
[N] Już
jesteśmy, minęło pół godziny więc…
[A] Jasne,
dzięki, że z nim poszedłeś, bo gdyby nie ty to spóźniłabym się do pracy
[N] Gdyby
nie ja to nocowałabyś w swoim mieszkaniu- powiedział to obwiniając siebie
[A]
Przestań, chciałam się z tobą spotkać i to ja zasnęłam na twojej kanapie
prawda?
[N] No
tak, zaniosłem cię do sypialni i chciałem iść spać na kanapie, ale złapałaś
mnie za rękę i nie puszczałaś, więc musiałem zostać- podszedł do mnie i
odgarnął mi kosmyk włosów, który opadł mi na twarz
[A]
Serio?- spytałam podchodząc jeszcze bliżej tak, że prawie stykaliśmy się nosami
[N] Uhm –
powiedział i pocałował mnie w usta bardzo delikatnie jakby prosząc o pozwolenie
na więcej, ja tylko pogłębiłam pocałunek, wkładając palce w jego blond włosy…
Kiedy się od siebie oderwaliśmy Niall pogłaskał mnie po policzku i powiedział
[N] Kocham
cię
[A] Ja
ciebie też- odpowiedziałam
[N] Gotowa
do pracy? –spytał
[A] Prawie
tylko jeszcze muszę znaleźć coś do ubrania i już
[N] ok. to
zaczekam i cię odwiozę- powiedział i usiadł na moim łóżku
[A] Chcesz
tutaj czekać, aż się ubiorę? –spytałam wskazując na łóżko
[N] Jasne,
że tak- powiedział z tym swoim łobuzerskim uśmiechem
[A] Nie ma
mowy idź do salonu i tam na mnie poczekaj –podeszłam do niego i pociągnęłam go
za rękę ciągnąc w kierunku drzwi
[N] ok.
już sobie idę pogadam sobie z Kevinem, jest całkiem miły- powiedział i udał
obrażonego
[A] ok. –
powiedziałam i zamknęłam za nim drzwi, podeszłam z uśmiechem do szafy i dalej
szukałam odpowiednich rzeczy po jakiś 10 minutach znalazłam (to). Szybko
ubrałam się i wyszłam do salonu
[N] Wow
ślicznie wyglądasz-powiedział
[A]Dzięki, możemy już jechać? Nie chcę się spóźnić, pracuje tam od niedawna
[N] Oczywiście- powiedział i wyszliśmy z mojego mieszkania kierując się w stronę windy i do samochodu Nialla...
Przepraszam, że nie dodałam części wczoraj wieczorem za to jest dzisiaj jedna dłuższa i jutro też będzie obiecuję ;) . czytasz=komentujesz
Mrs.Horan
Suuuper ;) liczę na kolejne części ta bardzo ale to bardzo mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńFajne ;)
OdpowiedzUsuńZajebiaszczy <3
OdpowiedzUsuń