wtorek, 17 września 2013

Przypadkowe spotkanie cz.28

Dla  Belli2001 <3



[N] Zależy mi na tobie, bardzo… jeśli kazałabyś mi czekać dłużej, zrobiłbym to bez zastanowienia- mówił wciąż wpatrując się we mnie, wzięłam go za rękę, co go trochę zaskoczyło
[A] Nie potrzebuję już czasu, Niall postanowiłam, że… dam ci szansę –Niall słysząc to szeroko się uśmiechnął i rzucił na mnie, biorąc w objęcia. Przytulił mnie i wyszeptał do ucha…
[N] Nie masz pojęcia jak się cieszę, czekałem na to, miałem nadzieję, że mi wybaczysz.- kiedy ponownie spojrzałam w jego oczy widziałam w nich łzy szczęścia
[A] Nie płacz Niall…- powiedziałam sama roniąc wielkie łzy
[N] To ty płaczesz- powiedział z uśmiechem
[A] Tak, bo… nareszcie tu jesteś…- więcej nie byłam w stanie powiedzieć, bo zaczęłam ryczeć jak dziecko
[N] Już tu jestem- powiedział ponownie mnie przytulając i głaszcząc po plecach- i nigdy więcej nie pozwolę, żebyśmy się rozstali, obiecuję- dodał i ponownie spojrzał mi w oczy.
[A] Kocham cię Niall, nie potrafię bez ciebie żyć
[N] Ja ciebie też Amanda, nie płacz proszę- powiedział wycierając mi łzy. Pokiwałam głową i znowu się do niego przytuliłam. Tak bardzo za tym tęskniłam. Wreszcie mogłam odetchnąć i pomyśleć, że on już będzie przy mnie. Niall oderwał mnie od siebie i złożył na moich ustach pocałunek, coraz bardziej go pogłębiając, wcale nie miałam ochoty tego przerywać, ale musieliśmy złapać oddech… Usiedliśmy na kanapie i spędziliśmy tak dwie godzinki. Nie robiliśmy nic po prostu przytulaliśmy się do siebie i uśmiechaliśmy się na zmianę. Niby nic, ale sprawiło mi to więcej przyjemności niż cokolwiek innego przez ostatnie kilka dni. Podniosłam głowę i spytałam
[A] Zrobimy kolację? Możesz zostać?- spojrzałam na niego z nadzieją
[N] Pewnie że zostanę, a co proponujesz na kolację?
[A] A na co masz ochotę??- podniosłam się i czekałam na jego odpowiedz
[N] No to może…. Naleśniki?
[A] Pewnie, powinnam mieć wszystkie składniki, chodź to sprawdzimy- wstałam i pociągnęłam go za sobą, kiedy chłopak wstał chwycił mnie za rękę
i poszliśmy razem do kuchni
[A] Więc tak…-powiedziałam podchodząc do lodówki, Niall stanął za mną i objął mnie w pasie
[A] Jajka są- wyciągnęłam je i zamknęłam drzwi podeszłam do szafki i wyciągnęłam resztę potrzebnych składników
[N] No to co? Robimy?
[A] Tak, ty rozbij jajka- powiedziałam i podałam mu kilka
[N] ok. – zrobił co mu kazałam jednak przygotowanie naleśników nie poszło nam tak szybko jak powinno. Niall rzucił we mnie łyżką mąki, powodując, że połowę z niej wylądowało na mojej twarzy, a reszta na włosach
[A] O nie pożałujesz tego!!!- krzyknęłam i wzięłam w rękę całe opakowanie białego proszku po czym sypnęłam w Nialla tak, że dość duża ilość została na jego blond czuprynie. Zaczęłam się śmiać i kiedy zobaczyłam obrażoną minę chłopaka wiedziałam, że to jeszcze nie koniec zabawy
[N] Tego ci nie daruję –powiedział i zaczął mnie gonić po całej kuchni, potem uciekłam do salonu, a chłopak ganiał mnie w koło kanapy, nie miałam już siły bo Niall był szybszy ode mnie, zmierzałam w kierunku swojego pokoju jednak nie udało mi się zamknąć drzwi, bo blondyn wbiegł tuż za mną, wiedziałam że już mu nie ucieknę. Nadal się śmiejąc zaczęłam się cofać. W pewnym momencie upadłam na łóżko, dalej się śmiejąc, Niall usiadł na mnie okrakiem i spytał
[N] Co ja mam ci teraz zrobić co?- widząc co zamierza chłopak powiedziałam
[A] Tylko nie to- ale było już za późno, Niall zaczął mnie tak łaskotać, że nie mogłam przestać się śmiać, wręcz skręcałam się ze śmiechu on jednak nie przestawał
[A] Niall starczy, stop!!!- krzyczałam do chłopaka, jednak na marne w końcu on sam stwierdził, że już wystarczy więc mnie puścił  kładąc się obok
[N] Wiedziałem, że masz łaskotki- powiedział i zaczął się śmiać
[A] Hahaha, idę się wykąpać i przebrać bo cała jestem w mące- powiedziałam i zeszłam z łóżka, chłopak podparł się na ramieniu
[N] Ja, też więc może weźmiemy prysznic razem co? –spytał, unosząc brwi
[A] Nie, ty pójdziesz po mnie, a teraz posprzątasz bałagan w kuchni- powiedziałam i wskazałam na drzwi
[N] Ale dlaczego ja? Ty też nabałaganiłaś- udawał oburzenie
[A] Tak, ale ty zacząłeś- powiedziałam znikając za drzwiami łazienki. Kiedy wreszcie się ogarnęłam, z szafy wyjęłam luźna bluzkę, (taką)i szorty, bo uznałam, że i tak nie ma sensu się już ubierać skoro zaraz będę szła spać. Poszłam do kuchni, była już wysprzątana i co mnie zdziwiło było usmażonych już kilka naleśników.
[A] Kochanie, robisz kolację? –spytałam podchodząc do Nialla stojącego przy patelni
[N] Tak, posprzątałem i wziąłem się za naleśniki- powiedział i objął mnie ramieniem
[A] Możesz już iść się wykąpać a ja to dokończę- powiedziałam, a chłopak mnie posłuchał i skierował się do łazienki… Po jakiś 25 minutach wyszedł z łazienki w samych spodniach i spytał
[N] Mogę wyprać u ciebie koszulkę? Jest cała od mąki, a jest czarna więc wszystko na niej widać
[A] Pewnie, daj mi ją, a ty idź i jedź kolację- wzięłam od niego koszulkę i poszłam wrzucić ją do pralki…
Kiedy zjedliśmy wreszcie nasza kolację poszliśmy do mojego pokoju i położyliśmy się na łóżku. Wtuliłam się w chłopaka i wreszcie spokojnie udało mi się usnąć…


Ta cześć powstała przy ciepłej herbatce i pod kocykiem dlatego jest taka słodka...haha
kiedy kolejna??? Nie wiem może jutro, ale jeszcze nie wiem jeśli nie dodam jutro to dopiero w piątek, bo w czwartek wogóle nie mam czasu... praktyki niestety ;(
czytasz= komentujesz będę wdzięczna <3 Kocham was 
Mrs.Horan

4 komentarze:

  1. Awww boski dziekuje za dedykacje... nie moge sie juz doczejac nastepnego zapraszam tez na mojego bloga wiem ze juz go znasz ale moze nie cztalas rozdzialow wiec zachecam. Jeszcze raz strasznie dziekuje jak zobaczylam ze z dedykacja dla mnie na mojej twarzy pojawil sie taki banan ze nawet sobie nie wyobrazasz jaki wielki ibpliss mozesz dodac Jutro rozdzial ??? Tak bardzo jestem ciekawa co bedzie dale ;*** kocham cie jestes boska bye ;>

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest Wspaaaaaaniałe. Tak świetnie ci to wychodzi, że nie mogę. Boże... Kocham/Natalia

    OdpowiedzUsuń