piątek, 20 września 2013

Przypadkowe spotkanie cz.31



[A] Dziękuje- wyszeptałam między pocałunkami, a maszyna znowu ruszyła. Kiedy musieliśmy już wysiadać było mi trochę przykro, że to trwało tak krótko, ale posłusznie wyszłam z kabiny zaraz za Niallem.
[N] I jak podobało się?- spytał przytulając mnie do siebie
[A] Pewnie, że tak  było cudownie-powiedziałam i dałam mu krótkiego buziaka w policzek
[N] Cieszę się
[A] Jesteś największym wariatem jakiego znam-powiedziałam wciąż się śmiejąc
[N] Dlaczego?- Niall był zdziwiony
[A] Nie każdy wyznaje miłość dziewczynie, w taki sposób
[N] Ale przyznaj, że ci się podobało?-powiedział patrząc na mnie tymi swoimi pięknymi oczkami
[A] Podobało, bardzo –zatrzymałam się i stanęłam naprzeciwko Nialla patrząc przez cały czas na jego oczy – też cię kocham, mój wariacie- dodałam i przytuliłam go jak najmocniej, tylko mogłam, a Niall pocałował mnie w szyje i wyszeptał
[N] Wiem, kochanie- puściłam go i spytałam
[A] Więc to była ta niespodzianka a co teraz?
[N] Teraz idziemy pod Big Bena –wskazał na uliczkę, którą za pewne musimy iść. Niall wziął mnie za rękę i ruszyliśmy we wskazanym kierunku. Idąc zastanawiałam się jak
mogłam mieszkać w Londynie tak długo i nie odwiedzić takich pięknych miejsc… Moje zamyślenia przerwała jednak fanka, która zauważyła Nialla. Chłopak spojrzał na mnie widząc, że nastolatka podchodzi do nas i jeszcze bardziej ścisnął moją dłoń. Dziewczyna miała może 16 lat była trochę młodsza, ode mnie, bo ja skończyłam już 18. Kiedy znalazła się obok nas spytała
[D] Mogę poprosić o autograf i zdjęcie?- była zadowolona ale i wystraszona
[N] Yyy.. jasne-odpowiedział Niall
[D] A mogłaby być na nim, też twoja dziewczyna? -spytała niepewnie
[N] Jeśli się zgodzi-powiedział i spojrzał na mnie, ja jednak tylko wydukałam
[A] Ale, ja nie jestem sławna i..-dziewczyna nie dała mi skończyć i powiedziała tym razem do mnie
[N] To co, ważne, że Niall cię kocha, a skoro on to i ja –powiedziała z uśmiechem
[A] Skoro tak mówisz ,to dlaczego nie?- powiedziałam i podeszłam do dziewczyny. Niall stanął po jej drugiej stronie i nacisnął przycisk na jej telefonie. Podpisał jej jeszcze szybko jakąś kartkę i powiedział
[N] Dzięki, że mnie wspierasz, nie każdy będzie w stanie zaakceptować to, że mam dziewczynę
[D] Nie przejmuj się tym-powiedziała do niego i skierowała się do mnie –Jak masz na imię?-spytała
[A] Amanda –powiedziałam z uśmiechem
[D] Jak się ujawnicie, może być ciężko, ale proszę cie nie poddawaj się i dalej bądź z Niallem- uśmiechnęła się w naszym kierunku
[A] Postaram się- podziękowaliśmy jej i odeszliśmy.
[N] Gdyby takie były wszystkie fanki- powiedział spoglądając na mnie
[A] Tak była miła- uśmiechnęłam się do niego, a resztę drogi przemilczeliśmy. Powtarzałam sobie w myślach słowa tej dziewczyny, może miała rację, może być ciężko, ale i tak nie zapowiada się na to, żeby ktokolwiek dowiedział się, że jesteśmy razem. Big Ben był przepiękny spędziliśmy tam trochę czasu i porobiliśmy sobie zdjęcia jak przy London Eye. Przejechaliśmy się autobusem i skorzystaliśmy nawet z budki telefonicznej, dzwoniąc do siebie nawzajem. Tak minął nam cały dzień.
[N] Chcesz wracać?- spytał Niall widząc, że jestem zmęczona
[A] Tak, z chęcią odpocznę i coś zjem. Daleko stąd do twojego samochodu?
[N] Nie w sumie nie, a co?- spojrzał na mnie podejrzanie
[A] Nie czuję nóg
[N] Aha, no to wskakuj na barana –powiedział i odwrócił się do mnie plecami
[A] Ale serio? Jestem ciężka-byłam zaskoczona
[N] Szybko zanim się rozmyślę-   tak jak powiedział, tak zrobiłam i wskoczyłam mu na plecy. Zaczęłam się śmiać kiedy Niall ruszył. Co jakiś czas całowałam go w szyję i przytulałam. Do samochodu faktycznie nie było, aż tak daleko. Kiedy do niego doszliśmy Niall postawił mnie tuż, przy moich drzwiach śmiejąc się
[N] No, to teraz należy mi się jakaś nagroda- oparł się ręką o dach samochodu przyciskając mnie lekko do drzwi pasażera. Ręce położyłam mu na szyi i z uśmiechem zaczęłam go całować. Uwielbiałam to robić. Jego usta były takie idealne, że mogłabym robić to w nieskończoność.
[A] Może być? –spytałam patrząc mu w oczy, zrobił wybredną minę i powiedział
[N] Ujdzie- zaczęliśmy się śmiać, a ja walnęłam go lekko w ramię i odpowiedziałam
[A] Może nie jestem dla ciebie wystarczająco dobra- Niall nagle spoważniał
[N] Przestań, nie mów tak ja tylko żartowałem, a ty jesteś dla mnie perfekcyjna rozumiesz?- spytał
[A] Tak, rozumiem- powiedziałam, a chłopak delikatnie mnie pocałował i otworzył mi drzwi do samochodu.
[A] Przepraszam, zepsułam nam cały wieczór- powiedziałam ze smutkiem. Niall spojrzał na mnie
[N] Tego wieczoru nikt nam nie zepsuje nawet my sami- uśmiechnął się do mnie i po jakiś 12 minutach byliśmy już u niego. Kiedy znaleźliśmy się już w jego mieszkaniu, chłopak odłożył klucze i wziął mnie za rękę
[N] Chodź..-powiedział i zaprowadził mnie pod jakieś drzwi. Z tego co się orientowałam były to drzwi do łazienki. Kiedy Niall je otworzył, nie mogłam uwierzyć w to co zobaczyłam…..

Hmm... część zupełnie do niczego... Nudna i nic się nie dzieje ;) przepraszam was za tą część postaram się poprawić, a jak mi się nie uda to przestanę pisać nikt nie będzie płakał... 
Mrs.Horan

5 komentarzy:

  1. Nie mów tak częśc jest boska czekam na next nie mogę się doczekać ;**

    OdpowiedzUsuń
  2. Czemu tak twierdzisz? Część jest bardzo fajna, nigdy nie czytałam podobnie ciekawej lektury... U mnie w pokoju mam teczkę i do tej teczki wkładam TWOJE opowiadania, a wieczorkami sobie czytam... Czy nie widzisz że wszystkim się to podoba?

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mów tak! Twoje opowiadania są wspaniałe ♥afagaggh♥ ~Alissa

    OdpowiedzUsuń